Wczorajszy dzień bardzo pozytywny, pobudka o 7 i od razu 200g piersi z kurczaka, na 8 do pracy, tym razem troszkę musiałem popracować więc w trakcie pracy co jakiś czas popijałem w sumie 1,5L wody z 30g BCAA, o 10 do domu, wrzuciłem 200g piersi z kury + 15ml oliwy z oliwek i drzemka godzinna, później popakowałem się na weekendowy (studia) wrzuciłem kolejne 200g kury + 15ml oliwy z oliwek i pojechałem na trening, przed nim 15g BCAA
Klatka:
Wyciskanie płasko 5x12-8
Rozpiętki + wyciskanie hantli wąsko na lekkim skosie 4x10
Wyciskanie na maszynie skos dodatni 4x10
Wyciskanie głową w dół 4x10
Rozpiętki na maszynie 2x potrójny drop set
Brzuch:
Wznosy nóg ze zwisu 4x max
Allahy na sznurkach 3x max
20gBCAA + 10g Leucyny
Aeroby 45min bieżnia
50g WPC + WPI
Trening bardzo pozytywny, aeroby zrobione bez najmniejszych problemów, aż chciało się robić :)
Po powrocie 200g kury + 50g makaronu pełnoziarnistego.
Do końca dnia już tylko 2x 200g kury + 15ml oliwy z oliwek + 200g brokuł
Od przyszłego tygodnia zamieniam oliwę z oliwek na olej lniany, do tego dorzucam bcaa po przebudzeniu 20g i 20g przed treningiem siłowym, zostały mi ostatnie tygodnie redukcji.
Dziś między zajęciami pojechałem na trening.
Plecy:
Podciaganie szeroko + martwe ciągi 5x10
Sciaganie wyciągu górnego podchwytem 4x10
Opuszczanie ramion do nóg + ściąganie wyciągu górnego jednoracz z supinacją 4x10
Wiosłowanie hantlem 2x10
Po wszystkim Aero 45min
Dziś mam mega zjazd energetyczny, na zajęciach myślałem że zemdleję, a zajęcia wyjątkowo ciekawe, dr mówił o ketonach, treningu tlenowym etc. O wszystkim co aktualnie tyczy się mnie :)