Zobacz pełną wersję : Ból głowy to nie przelewki...:(
Witam wszystkich!!!
Ćwiczyłem sobie na siłowni już przez jakiś czas. Wszystko zawsze było oki, zero problemów ze zdrowiem! Podczas pewnego treningu (niestety już ostatniego) poczułem ból z przodu i tyłu głowy. Byłem u lekarza, dostałem leki i głowa bolała mnie tydzień. Dostałem skierowanie na tomograf i okazało sie, że pękło mi naczyńko i wylała sie krew do mózgu...Na szczęście nie było to aż tak poważne! W chwili obecnej mam nadal badania no i niestety nie mogę już w ogóle cwiczyc, bo grozi to kolejnym wylewem, groźniejszym w skutkach...
Pozdro dla wszystkich i uważajcie, bo zdrowie jest najważniejsze!!!
wydaje mi sie ze to jest od tego,ze malo oddychales to znaczy w momencie maksymalnego napiecia gdy probowal podniesc ciezar zaciskales zeby i nie oddychales.czy tak bylo??
Hmm... podnosiłem w tym momencie sztangę na barki, ostatnia seria i powtórzenie i ostatkiem sił wyciśnięte! Możliwe też, że wstrzymałem oddech na chwile. Okazało się, że mam też wrodzone osłabienie naczyń krwionośnych...
mi sie wydaje ze od tego,ale nie jestem lekarzem...
Ehh współczuje że musisz zakończyć swoją karierę w kulturysyce. Przy okazji dzięki za przestrogę ;)
No niestety tak czasem bywa...:(
Po wszystkich badaniach będę wiedział na co mogę sobie pozwolic i poszukam jakiejś zajawki...ale ciągnie mnie cały czas na wypad na siłkę...może będę mógł sobie pozwolic na luźne treningi...
Pzdr
o to ostra lipa :(
Ja jakbym nie mógł ćwiczyć to nie wiem co bym robił ale najważniejsze że nic poważnego ci się nie stało i że nie masz żadnych większych komplikacji.Najważniejsze jest zdrowie :)
Dziś po kolejnych badaniach. Już miałem 3razy robiony tomograf i 1raz rezonans. Czekam teraz na kolejne wyniki i będę już coś więcej wiedział. W najgorszym wypadku czeka mnie zabieg, ale oby się bez tego obeszło!
Wychodzi na to, że przed trenowaniem czegoś związanym z większym wysiłkiem trzeba poddac się kompleksowym badaniom...:/
Mam nadzieje, że chociaż Wy nie będziecie mieli takich problemów...:)
Pzdr
Dobrze ,że to napisałeś nie mówię tutaj żeby po każdym cieższym treningu i bólu głowy chodzić do lekarza ale wielu osobom to da do myślenia. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia , może kiedyś będziesz mógł się pobawić żelastwem, bo cóż zrobić zdrowie ważniejsze.
No mam nadzieje, że będę jeszcze mógł powrócic do cwiczeń siłowych!!! Czas i wyniki badań pokażą co dalej...
Witam ponownie po wieloletniej przerwie:)
Po w/w zajściu dałem sobie spokój z treningami na okres około 2 lat, bo nie potrafiłem bez nich żyć. Na początku zacząłem od ćwiczenia w domu- hantle, drążek(poziomy;p), tak by na nowo przystosować organizm do wysiłku. Od 5/6 miesięcy chodzę regularnie na siłownie i czuje się wspaniale:) Wniosek z zaistniałej sytuacji jest jeden, CO CIĘ NIE ZABIJE TO CIĘ WZMOCNI(ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku) !!! POZDRAWIAM
Systematycznie kontroluj ciśnienie krwi. Unikaj cięzkich ćwiczeń z maksymalnym obciązeniem powodujących nagły wzrost ciśnienia. Powodzenia.
Dzięki:)
Na początku tak właśnie ćwiczyłem nie za duże obciążenia, tak aby nie przesadzić. Ostatnio zacząłem trening na zwiększenie masy, gdyż na tym mi zależy. Liczba powtórzeń 10/8/6 po 3 serie, na większe partie mięśniowe 4 ćwiczenia, a na mniejsze 3 z jak największym obciążeniem. Taki trening ustalałem z instruktorem, a on się zna na rzeczy. Jak na razie czuję się dobrze i mam nadzieję, że tak już zostanie. Nic tylko czekać na efekty:D Nie sztuka jest przesadzić i znów znaleźć się w szpitalu, ale co ma być to będzie ( wszystko w granicach zdrowego rozsądku).
... Okazało się, że mam też wrodzone osłabienie naczyń krwionośnych...
Tak przy okazji, stała suplementacja rutinoscorbinem lub witaminą C, do tego bogate w nią produkty.