hans87
06-03-11, 15:54
Hej hej. Dawno mnie tu nie było ;-) chciałbym z Wami porozmawiac na temata pewnie nie raz wałkowany ale ja do dzisiaj mam z nim problem.
Chodzi mi o trzymanie diety, wyrzekanie się jedzenia słodyczy, fastfoodów i picia pepsi oraz obżerania się. Wiele osób twierdzi, że nic sie nie stanie jak w dniu wypije szklankę pepsi albo zjem dwa pączki, wystarczy tylko później tak jesc by w dniu nie przekroczyć dziennego zapotrzebowania.
Mi udało się trzymać dietę przez miesiąc, starałem sie jeśc zdrowe i niewielkie posiłki o konkretnych porach, niestety przyszedł dzień kiedy uległem. Zjadłem kebab z frytkami i sosem, no i sie zaczęło. Kolejne dni nadrabiałem brak fastfoodów w diecie i często je jadłem.
Chciałbym, żebyscie mi napisali jak wam idzie trzymanie diety, czy często walczycie z samym sobą by powstrzymać się od zjedzenia czekolady albo jakiegos batona ? Mówią, że tylko determinacja i wytrwałośc przynosi efekty... może przez to że tej drugiej mi brak nie nadaje sie do tego sportu.
pozdrawiam i zapraszam do dyskusji ;-)
Chodzi mi o trzymanie diety, wyrzekanie się jedzenia słodyczy, fastfoodów i picia pepsi oraz obżerania się. Wiele osób twierdzi, że nic sie nie stanie jak w dniu wypije szklankę pepsi albo zjem dwa pączki, wystarczy tylko później tak jesc by w dniu nie przekroczyć dziennego zapotrzebowania.
Mi udało się trzymać dietę przez miesiąc, starałem sie jeśc zdrowe i niewielkie posiłki o konkretnych porach, niestety przyszedł dzień kiedy uległem. Zjadłem kebab z frytkami i sosem, no i sie zaczęło. Kolejne dni nadrabiałem brak fastfoodów w diecie i często je jadłem.
Chciałbym, żebyscie mi napisali jak wam idzie trzymanie diety, czy często walczycie z samym sobą by powstrzymać się od zjedzenia czekolady albo jakiegos batona ? Mówią, że tylko determinacja i wytrwałośc przynosi efekty... może przez to że tej drugiej mi brak nie nadaje sie do tego sportu.
pozdrawiam i zapraszam do dyskusji ;-)