Zobacz pełną wersję : Pytanie.
Ostatnio mam problem z jednym kolesiem i będzie nieuniknione mu wjeb*ć lub na odwrót ;p
Niedawno jeszcze trenowałem zapasy wiec parter trochę mam opanowany ale nie będę się z nim tarzał na ziemi,a stójki nigdy nie ćwiczyłem.W jakie miejsca najlepiej uderzać przeciwnika żeby go zneutralizować? ;D
cwiczyles zapasy to obal i okladaj na ziemi....
Ale tak na oślep po ryju? Nie ma jakiegoś wrażliwego miejsca?
uwierz mi ze jak dobrze siedzisz na chamie i dostanie kilka cepow w pysk to bedzie po zawodach... gorzej jak Cie zrzuci:)
wiec z glowa...
Gangsta Latino
14-10-10, 20:09
Jak mu dobrze w nos wycelujesz to prosty z całej siły i już będzie troche w szoku ( jeśli nie trenuje żadnych sztuk walki);) Ja mam taki plan na większość bijatyk ( zawsze sie sprawdza);]
1. Udajesz, że chcesz walnąć lewą ręką w szczękę, a potem szybko prawy prosty
2. Potem lewy w szczękę i może np. prawy w brzuch albo też w szczękę
3. Jeśli to dobrze i szybko zrobisz to potem wal gdzie popadnie bo przeciwnik będzie zdezorientowany;D Ale lepiej przedtem troche poćwicz bo adrenalina może cię sparaliżować trochę;) Powodzenia i nie zabij tego drugiego:D
P.S Uderzaj też z nogi w bok kolana, nie znam sie na anatomi, ale przeciwnik powinien troche kucnąć i możesz spokojnie w podbródek walić
Ja zawsze wale na wariata wchodzę kolanami i łokciami w typa i przeważnie po akcji ale teraz koleś ode mnie duzo wiekszy wiec moga byc problemy.
dobra bo juz sie kabaret z tego robi... jaki plan na bojke?? ronie bywa, nic sie nie da zaplanowac. nie skacz jak malpa bo cie jebnie raz a porzadnie i bedzie "placz, zgrzytnie zebow, telefony do mamy"...
trzymaj garde ;d aby Cie nie obił xD
a tak powaznie najczulsze punkty to nos i jaja, zajebiesz go w nos zacznie łzawic i okropny bol, jajca to wiadomo, skuli się z bólu i poprawisz kolanem, ale potem wiesz... ziomek kozak i rownie dobrze moze isc na policje... strzeli Cie z dupy i po kabaretach dosteniesz prokuratora czy cos....
skoro jestes lajkiem w stojce to słabo to widze bez krwi.. ja bym ziomusiowi dźwignie na nadgarstek załozyl dodał troche gazu, ziomek sam by poszedl po parteru i obił bym go po wątrobie,nerkach,żebrach... najbardziej bolesne punkty.. mozesz go tak obic jak mowilem i spac ze spokojem ze policja zapuka o co kolwiek... aa ziomek kurwa bd z tydzien sie zwijal z bólu... nerki wraz z wątrobą okropnie bolą, tylko wiadomo trzeba miec to jednak opanowane.. trening czyni mistrza.
trzymaj garde ;d aby Cie nie obił xD
dźwignie na nadgarstek
moglo by byc calkiem zabawanie
Ale tak na oślep po ryju? Nie ma jakiegoś wrażliwego miejsca?
Żebra, buty na ryj, buty na mięśnie udowe. W parterze z nim się nie wal, jak nie będziesz dawał rady but na jaja chłopak się zwinie i go okładasz butami. Jak się będą z Ciebie śmiać, że umiesz wygrać tylko poprzez kopnięcie w jaja, możesz powiedzieć, że nauczyłeś się na krav madze :D.
Spróbuj to zgasić jakimś fajnym strzałem, pooglądaj filmiki mma hightlights, pokój z widokiem na wojne i różne zobaczysz fajne ciosy, potem staraj się je powtórzyć.
http://www.youtube.com/watch?v=Iuhtd2X7FdI&feature=related
Patrz.
Przegrasz to nie zwlekaj, zacznij trenować odegrasz mu się za parę miesięcy.
#edit
dobra bo juz sie kabaret z tego robi... jaki plan na bojke?? ronie bywa, nic sie nie da zaplanowac. nie skacz jak malpa bo cie jebnie raz a porzadnie i bedzie "placz, zgrzytnie zebow, telefony do mamy"... Każdą walkę można wygrać, jeżeli się uwierzy w swoje umiejętności i przy walce zachowa spokój. Skakać jak małpa może, coś Ci przeszkadza to? Każdy ma swój styl walki, ale rozumiem, że ty jesteś z tych napompowanych koksów udających zawodników.
Żebra, buty na ryj, buty na mięśnie udowe. W parterze z nim się nie wal, jak nie będziesz dawał rady but na jaja chłopak się zwinie i go okładasz butami. Jak się będą z Ciebie śmiać, że umiesz wygrać tylko poprzez kopnięcie w jaja, możesz powiedzieć, że nauczyłeś się na krav madze :D.
Spróbuj to zgasić jakimś fajnym strzałem, pooglądaj filmiki mma hightlights, pokój z widokiem na wojne i różne zobaczysz fajne ciosy, potem staraj się je powtórzyć.
http://www.youtube.com/watch?v=Iuhtd2X7FdI&feature=related
Patrz.
Litości...
Wypróbuj swoje rady w realnej walce, przed "fajnym strzałem" dostaniesz takiego gonga że spłyniesz od razu ;).
Nie ma to jak sie uczyć walczyć na youtubie :)
Chodziło mi o to, żeby uderzył ciosem, którego przeciwnik się nie spodziewa, a nie ciągle walcie proste. Z filmików na yt wypatruje tylko fajne ciosy, żeby potem wypróbować to na sparingu gdy będę miał trening.
Jestem samoukiem po prostu, niektórzy tak mają, ty nie wybacz.
Pioter1994
14-10-10, 21:19
Przestańcie gadać głupoty chłopakowi bo wróci na noszach...
Cwiczyłem Shaolin Kemp i tutaj http://www.taekwondo.krakow.pl/index.html?/pages/kupso_lokalizacja.html&1 masz wszsytko co potrzeba. Są jeszcze drugie witalne pkt ale tych chyba w necie nei znajdziesz. Kiedyś trenerka powiedziala mi w zaufaniu kilka... Moge dać ci jeden tylko uwazaj z tym o mozesz zabić.
Jeśli juz nei bedziesz maił szans na wygrana a boisz się o swoje życie to udrze go w krtań - to go załatwi.
Kiedyś umiałem wymienić ponad 50 pkt witalnych teraz niestety może z 30....
Spróbuj to zgasić jakimś fajnym strzałem, pooglądaj filmiki mma hightlights, pokój z widokiem na wojne i różne zobaczysz fajne ciosy, potem staraj się je powtórzyć.
http://www.youtube.com/watch?v=Iuhtd2X7FdI&feature=related
#edit
Każdą walkę można wygrać, jeżeli się uwierzy w swoje umiejętności i przy walce zachowa spokój. Skakać jak małpa może, coś Ci przeszkadza to? Każdy ma swój styl walki, ale rozumiem, że ty jesteś z tych napompowanych koksów udających zawodników.
nie rozbrajaj mnie
sparing to nie ulica
niech skacze, sam sie przekona:)
jestem tak napompowany ze sie podrapac po plecach nie moge
nie sluchaj tylko hip hopu bo w glowie CI sie jebie od tych cytatow
mam dla Ciebie rade, ziomek sam padnie na ziemie.
Weź rozpęd i zajebaj barana w sciane... troche Cie poboli, a ziomek sam sie zlozy ze smiechu,
co tu duzo radzic zrób poprostu tak jak zrobił Najman w starciu z Saletą wbic w niego szybko i mocno na ulicy jest to skuteczny sposób
też tak myśle , połóż i dołóż . Wleć w niego i zrób miazgę , nie ma co świrować gardy i kopnięć jak tego poprostu nie umiesz .
Po co zakładać takie tematy...?
Po co masz wydziwiać? Jak trenowałeś te zapasy (a on jak przypuszczam nie) to na pewno potrafisz złapać i zapie*%$lić nim o ziemię tak, że od samego tego go już przymuli potem j*b go w łeb i już.
a może lepiej sie dogadać niż chodzić z pizdą pod okiem albo mieć w papierach przez całe życie?
Gangsta Latino
15-10-10, 14:47
Chyba Sosna dał najlepszą odpowiedź;P Chociaż niekiedy trzeba po prostu dać w ryj
A jeśli chodzi o te " połóż i dołóż" to napisał wcześniej, że koleś jest od niego "większy", więc nawet jak go obali na ziemie to i tak może się zaraz sam znaleźć pod nim...
Ja bym Ci jednak radził markowanie ciosu np. lewą i uderzanie prawą... na większość amatorów działa
I tak jak dojdzie do tej bojki to bedzie chaos... Jesli nie masz czegos wytrenowanego to nie licz na to ze podczas zwiekszonego stresu bedziesz myslal o lewych prostych czy miarkowaniu ciosow itp... Jesli trenowales parter to obal go tak zeby juz nie mial ochoty wstawac i walczyc dalej albo zdus go ;)
przyjmij taktyke -podskocz; -pierdolnij; -odskocz;
przed walką obejrzyj wszystkie części Rockyego i będzie +3 do motywacji
I uważaj żebyś przypadkiem za kratami nie wylądował bo posiedzisz jak coś się komuś stanie