Zobacz pełną wersję : Wplyw alkocholu na miesnie
Wpływ alkoholu na mięśnie:
Z punktu widzenia kulturystyki alkohol ma bezpośrednie działanie toksyczne na mięśnie i tkankę nerwową. Najbardziej wrażliwe na uszkodzenie alkoholowe są włókna mięśniowe typu II (czyli te, w których dochodzi do najbardziej aktywnej hipertrofii wskutek obciążonego treningu). Alkohol zaburza zachodzący w wątrobie proces syntezy glukozy z aminokwasami lub mleczanów, zwany glukoneogenezą. Widoczne jest to podczas długich treningów, szczególnie wtedy, kiedy ćwiczący jest na diecie niskowęglowodanowej – może wtedy dojść do wystąpienia nagłej hipoglikemii. Alkohol ma depresyjne działanie na mózg, osoby pijące alkohol mają obniżoną możliwość koncentracji.
Alkohol a dieta:
Jeden gram alkoholu dostarcza aż 7,1 kcal, jednak są to puste kalorie, ponieważ poza energią nie dostarczają żadnych składników pokarmowych. U osób zażywających często alkoholu występują niedobory pokarmowe i niedobory witamin (kwasu foliowego, tiaminy – wit. B1 i witaminy A) i niedożywienie. Alkohol prowadzi do stłuszczenia wątroby, co może stać się przyczyną jej niewydolności. Ponieważ kalorie dostarczone przez alkohol zostają w pierwszej kolejności zamienione w tłuszcz, usposabia to do rozwoju otyłości w okolicy brzucha (powstaje typowy „mięsień piwny”).
Alkohol szkodzi ludziom uprawiającym sporty siłowe. Szkodzi nie tylko wpływając bezpośrednio na ciało, ale również pośrednio poprzez naszą wolę. Człowiek, którego męczy kac, albo odkłada trening na następny dzień, albo próbuje wykrzesać z siebie ostatki sił i trenuje mimo zmęczenia. Taka sesja treningowa niestety nie przynosi zamierzonych rezultatów, a spowodowane jest to małą zdolnością do koncentracji (człowiek podczas trwania kaca ma obniżoną zdolność do racjonalnego myślenia i do koncentrowania się). Jak wiemy trening kulturystyczny wymaga od ćwiczącego skupienia podczas wykonywania różnych ćwiczeń!
wiedza wiedzą ale każdy od czasu do czasu sobie cos łyknie
chyba nie będziecie za kilka, kilkanaście lat chwalić sie dziecią ile zrobiliście powtórzeń na klate :razz:
chyba że ktos jest zawodowcem to nie wskazane :twisted:
pakernia.pl
02-04-06, 20:12
sorki, nie jestem fachowcem, ale się wypowiem :razz: alkohol w rozsądnych ilościach i rozsądnym wieku jest oki... kladę nacisk na "ROZSĄDNY"... zwlaszcza piwo i wino... piwo zawiera dużą grupę witamin i mienralów, które są niezbędne dla organizmu, wino natomiast garbniki i flawonoidy, mające pozytywny wplyw na pracę np. serca... czekam na slowa krytyki ;-)
ja bym do tego dodał:
alkohol wpływa na mózg
i podał kilka przykładów które kończa sie na wyciagu[nie ,nie narciarski ;) :P ] w szpitalu
choc czasem wyciaga się co innego
[ciekawym powiem ,że kopyta :mrgreen: ]
nie tylko jednak to,ze pijany człowiek może umrzeć na mrozie, w wypadku
ale wogóle funkcjonowanie w społeczeństwie jest niemożliwe kompletnie
chocby przez bełkot jaki sie wydaje zamiast słów...
choroby wątroby....
[ale to wszyscy wiedza bo ktoś znajomy zapewne umarł na to cuś]
ja po sobie wiem,że po wypiciu wódki czuje sie otępiały
i to wcale nie trzeba wypić duzo
jeden kieliszek wystarczy by miec takie odczucie -ale po to pija właśnie niektórzy
zresztą każdy to wie...
wino natomiast garbniki i flawonoidy, mające pozytywny wplyw na pracę np. serca... wazne aby dodac, ze nie chodzi o mózgojeby ;) bo mlodziez raczej takie trunki pije bo sa tanie;/
ale jak sie cwiczy to lepiej alkoholu nie pic chyba ze wino ale w bardzo malych ilosciach i jakosciowo dobre
alko nie jeste wskazane podczas cyklu treningowego, ponieważ trzeba potem nadrabiać wszystko;/
to prawda że jak napijesz sie raz a porzadnie podczas zwykłego weekendu a na codzień trenujesz na masę lecz nie bierzesz odrzywek to na tym dużo tracisz ?! Słyszałem że alkochol wypłukuje odrzywki i nei powinno sie go stosowac podczas jakiegoś cyklu... ale jak żadnego nawozu nie biorę to znaczy że też nie moge sobie wypić ?
to bez roznicy czy bierzesz odzywy czy nie poprostu wybierz albo alkochol albo silownie :wink:
a ja tam sobie piwka nie odmawiam
a ja tam sobie piwka nie odmawiam a idźcie z piwem o wiele lepsza i przynajmniej konkretna jest wódka :P
krzychuool
14-04-06, 21:09
no nie ma to jak wódzia mmm, bo po browarkach mnie głowa boli zawsze!
każdy lubi coś innego, ja wolę coś konkretnego a nie wlewać w siebie browary
zalezy od imprezy/towarzystwa/stanu kasy czym sie degustuje
jeżeli chodzi o alkohole to wódka dla mnie najlepsza...
bylo ankietę zrobić dotyczącą alkoholi:P
ja generalnie jak mam pić piwo to sobie wolę darować, zawsze jestem ze swoją skecja i nie zmieniam składu więc towarzystwo mi pasuje :)
osobiscie jestem za wódką jak wiekszosc tutaj ;) ale to przemilcze. :mrgreen: :mrgreen:
Ogladajac film z Arnoldem Schwarzeneggerem pod tytulem "Total Rebuild" zapamietalem moment gdy przed wyjsciem na scene arnold bierze lyk ginu i w pewien czas po wypiciu miesien niesamowicie sie spompowal :shock: niestety nie mam napisow do tego filmu, wiec sie nie dowiedzialem dlaczego tak sie stalo, ale podejrzewam, ze to zadzialalo jak pompka ;) mocniejsze tętno czy cos takiego? nie wiem :) moze ktorys z ekspertow to rozpracuje ? :) :?:
czy on w tym momencie troche nie gra? :razz: hehe
a napisów do tego chyba nie ma
lola mówię że browarek wolę bo jak wychodzę gdzieś to nie łapię się od razu za wódę
przy piwku dłużej sobie posiedzę i wogólę jestem typowym piwoszem
wyjężdzam z dołu z kopalni idę się kompać ubieram i szybciutko 2-3 browki i do domu
Po wodce kiedys zawsze wymiotowalem,wole piwo ale i tak rzadko pije,a jak pije to malo bo trzeba nadrabiac spadki a tego nie lubie.
Po wodce kiedys zawsze wymiotowalem, trzeba umieć pić
pakernia.pl
15-04-06, 13:33
ja też jestem zwolennikiem witamin i mineralów w postaci jasnego, pelnego :lol: ale wódeczką również nie pogardzę :lol:
ja odbiegam od normy od 3 lat nie mialem ani grama piwka ,wodki w organizmie jedynie raz na miesiac 50 siatka koniaku i to wszystko i dobrze mi z tym :mrgreen:
Po wodce kiedys zawsze wymiotowalem, trzeba umieć pić
Ogolnie nie lubie tego,jest nie dobre krzywi gebe i nie ma nic w tym przyjemnego a przy piwku mozna sie delektowac :grin:
Ogolnie nie lubie tego,jest nie dobre krzywi gebe i nie ma nic w tym przyjemnego a przy piwku mozna sie delektowac :grin:
właśnie i oto chodzi
ja takze za woda nie przepadam wole sobie piwko wypic
od piwka rosna miesnie hahah :mrgreen: brzuszka hahah :mrgreen: :lol:
jedni lubią to drudzy tamto i tak zostanie, przecież nikogo nie przekonam ze wódka rulezzzzz :cool:
Ja tam lubie wszystko piwko wieczorkiem czy w barze, winko do obiadu no i naszą luksusową jak trzeba dłużej posiedzieć czy w robocie
Co do wpływu na mięśnie to napewno jak dobrze dasz w palnik ( przynajmniej w moim przypadku) to organizm wyczyszcze i to z każdej strony bo na drugi dzień umieram z tzw odwodnienia
jak dobrze dasz w palnik ( przynajmniej w moim przypadku) jak w każdy weekend :D
LoLiTa, hehe nasza Panna bardzo imprezuje :mrgreen: co tydzien ja bym nie mogl
weekend wekendem ale gorzej sak codziennie np w robocie czy jakoś tak bo jest okazja. Dobrze że był post bo trzymałem sie dzielnie od śledzika tylko 3 browary.
codziennie to juz wtedy jest przejeba*e to kiedy ty na silownie chodziles
no rano 2 szybkie na dwie nogi żeby prosto chodzić a potem cały dzień przed tobą
nie no codziennie to już patologia ale w piątki i soboty to standardowo :D podczas postu było bardzo lajtowo ale od podniedziałku sie zacznie :D yeah !!
jak ja bym wypil tyle co wy to bym musial z silowni zrezygnowac bo bym juz mial takie spadki ze nie chcialo by mi sie odrabiac :mrgreen: ale kazdy inna droge obral
fishe masz racje :mrgreen: :mrgreen: widocznie towarzystwo lubi poimprezowac :D :D
fishe masz racje :mrgreen: :mrgreen: widocznie towarzystwo lubi poimprezowac :D :D bo imprezy to podstawa :D oczywiście zaraz po nauce :P
Imprezy to tez dobra sprawa tak sie wyskakac na imprezce troszke spalic brzuszka po piwku :razz:
hmm... fishe chyba mamy inne wyobrazenie o imprezach bo moje są grube i intensywne:D ze następnego dnia się nic nie pamięta :p a to co Ty opisujesz do disco :P
co prawda to prawda, zycie samym treningiem bylo by nudne :P trzeba czasem wyjsc sie pobawic, pozatym nasz rozwoj nie powinien isc tylko w kierunku muskulatury( :mrgreen: ), trzeba rozwijac rowniez swoja wiedze, umysl oraz co wg. mnie jest naprawde wazne - ducha
bo imprezy to podstawa oczywiście zaraz po nauce
nauka nie zając nie pójdzie w las :smile:
LoLiTa napisał/a:
bo imprezy to podstawa oczywiście zaraz po nauce
nauka nie zając nie pójdzie w las dla mnie nauka jest na pierwszym miejscu :)
dla mnie tez ale co zrobić przecie doktoratu pisać nie bede narazie do końca maja mam oddać mgr a jakoś mi ciężko idze :lol:
hahaha a ja dopiero maturę za rok piszę ;D
nauka nauka a ja wlasnie siedze i pisze prace zamiast swietowac a co do alkocholu to wyplukuje on zorganizmu prawie wszystko co sie da wyplukac a mikroelementow (oczywiscie mowimy o wiekszych ilosciach ) :mrgreen:
LoLiTa a ja pisze w tym roku i to już niedlugo wiec ladna lipa jest :sad: :sad: :sad:
nie zazdroszcze ja juz mam to dawno za soba wy macie z jednej strony lepsza maturke a zdrugiej gorsza od tej srarej krora ja pisalem zycze szczescia
no najbardziej to jakos polski pisemny lipa bo lektury zadnej nee przeczytalem.. i ustny bo musze sie tego nauczyc w miare dobrze !! a tak to z innymi mam nadzieje ze pojdzie tylko kwestia na ile %%..
maturka to 50%wiedza a50% szczescie sam jestem tego zgania i doswiadczylem to na wlasnej skoze
a jak ktos wszystko umie ?? [mowie o poziomie podstawowym bo jest to doopanowania] to jest 100 % wiedzy.. wiec nee mozna mówic o jakims tam szczesciu.. wiec towoja teoria 50% - 50% nie sprawdza sie zbytnio :roll:
calmer z teczgo piszesz maturę? i na jakim poziomie?
o to jestes mloda mozesz imporezowac do bolu,jak mialam 20 lat to tez moglam,teraz to kazda impreze trzeba odespac pozadnie.
no wlasnie wy macie bardziej zprecyzowana ta maturke a my mielismy wpip materialu do opracowania a pytanka 3 i co wtedy to tylko miec szczesie
Ja co do Alkoholu nie wiem bo mam kumpli pakerow a chleja ostro a lapska wielkie i ogolnie sylwetki budza respect no to jak to jest w koncu ??
Pzdr :twisted:
LoLiTa- gegra i ang pisemne rozszerzone, polsi podstawowy [ustny polski i ang podstawowy] :lol: Wlasnie czytam o Bogurodzicy cos zeby mnie nie zaskoczylo heh :cool:
miko77, jak juz sa duzymi pakerami to nie dziala to na nichch tak jak na zwyklaka zawacego 70 kg u nicha tak tego nie widac jak maja male spadki na wagi zanim alkochal sie zozleje po takim cielsku to wiesz hahaha :mrgreen:
chleja ostro a lapska wielkie i ogolnie sylwetki budza respect no to jak to jest w koncu ??
w duzej mierze zalezy tez od genetyki ktos wypije browara i odrazu spadki beda widoczne a ktos sie na***pier*** i spadki beda male :wink:
Ja co do Alkoholu nie wiem bo mam kumpli pakerow a chleja ostro a lapska wielkie i ogolnie sylwetki budza respect no to jak to jest w koncu ?? też mam takich kumpli chodzą na siłkę a nie ma weekendu aby nie tankowali. Choć jeśli ktoś waży ok.120kg tak jak oni to chyba już alko nie zaszkodzi :P
gegra gartulacje za odwagę :P
Witam.
Ćwicze od 1,5 miesiąca , jak na razie na sucho choć zakupiłem już kreatyne z dextrozą i białko. Moim głównym celem jest przybranie na masie. Od jakichś 3 tygodni próbuje trzymac sie diety którą sobie ustaliłem i do tej pory przytyłem ok. 1,5 kg.
Moje pytanie dotyczy alkoholu ... wiem ,iż nie powinienem go spożywac jednak wybieram się na imprezę, gdzie odmówic nie wypada. Czy wypicie przysłowiowej "ćwiartki" bardzo niekorzystnie wpłynie na moją dotychczasową siłę i masę ? Dodam tylko , iż mam nie spełna 18 lat. Jeżeli już musiałbym sie napić to co wybrać (piwo, wódka itp ... ) ?
Dzięki serdeczne !
no jeśli maiłbyś wybierać to juz piwo
ale kreatynę już bierzesz czy nie
no jeśli maiłbyś wybierać to juz piwo
Dzięki !
ale kreatynę już bierzesz czy nie
Nie , jeszcze nie biore. Mam kreatyne wraz z Dextrozą z Treca (zestaw sprzedawany na allegro) a białko to ... Gainer 737 ,w tym przypadku najpierw nalerzy poczytac opinie użytkowników potem zaś iść na zakupy ... kasa wyrzucona w błoto.