Jasne ze nałóg, tez mialem kiedyś takie głupie przyzwyczajenie i jadłem tonami słodycze. jak się stałem gruby to sie w końcu ogarnąłem. juz nie jem takich rzeczy praktycznie wcale, ale mimo wszystko cały czas mnie troche ciągnie
W temacie dowiedziałem się czegoś nowego.
Temat jest bez sensu,nic się nie dowiedziałem.
Nie lubie ryżu :)
Jasne ze nałóg, tez mialem kiedyś takie głupie przyzwyczajenie i jadłem tonami słodycze. jak się stałem gruby to sie w końcu ogarnąłem. juz nie jem takich rzeczy praktycznie wcale, ale mimo wszystko cały czas mnie troche ciągnie
moze byc rowniz na podlozu psychicznym.
we fight like siblings
but we fuck like champions
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
warto dolaczyc!
Trenbolone abuser.
Public Enemy #1
powieliłeś. nałóg uzaleznienie siedzi w psychice
i tak jest lepiej, jak byłam młodsza to jadłam o wiele więcej. Mój ojciec mieszka w Niemczech, a jak nas odwiedza to czekolady na pół roku starczy :) Mamy taki bunkier z bratem :P
Lubię dostawać też w prezencie 1kg truskawkowej, którą chłonę szybciej niż woda w gąbkę :) i jestem najszczęśliwsza, ale to na zimę/jesień.
Jak zauwazyłam w tym tygodniu, im cieplej tym mniej czekolady.
Pytanie: co z mlekiem takim od 'prawie prosto' od krowy, kupionym od pana ze wsi? Smakuje mi bardzo.
Takie tłuste mleko wpłynie na mnie w jaki sposób?
Beelzebub has a devil put aside for me, for me, for meeeeee
We wczesnym dzieciństwie piłem takie codziennie. :D Podobno ma też więcej białka niż takie spożywcze, ale czy to prawda to nie mam pewności.
Jeśli chodzi o nałogi i uzależnienia to racja- przede wszystkim jest to sprawa psychiki. Też mam ten sam problem. Potrafię pochłaniać kilogramami słodycze, ciastka, placki itp. Ale na redukcji (już od prawie 6 tyg. daję radę). Polecam książkę "SIŁA NAWYKU" Charless'a Duhigg'a!!! Jestem w połowie jak na razie i już mogę stwierdzić, że jest świetna. Prosto, na chłopski rozum jest przetłumaczony schemat nałogu i jak można go zmienić. Twierdzą, że nie da się go pozbyć, można jedynie zastąpić. I dają wiele przykładów jak to zrobić. Mówią o tym, że siła woli to mięsień, który też możemy przetrenować jak np. klatę czy barki. :D Jest też dużo o zmianie życia na tryb sportowy, o nałogach i nawykach w biznesie itp. Naprawdę warto kupić!
PS.
Czekolada z Niemiec- mniam! :D
fizjologia , żywienie, stretching ...
Odpowiedzi na pytania dają wiedzę, zrozumienie ich daje mądrość.
Warto jeść makrelę wędzoną? Nie za tłusta?
Yaro nie wiem czy warto, ale na pewno jest niedobra. :D Pewnie wystarczy żebyś zmieścił się w wyznaczonym bilansie. :P
Czy uważacie, że laktoza na redukcji może bardzo spowalniać proces zrzucania balastu? Męczy mnie to, bo jem nabiał w większości na noc- twaróg, serek wiejski, od początku redukcji. Dzisiaj dwa jogurty poszły, a tam też laktoza. :/ W ogóle to nie jestem pewien, ale do któregoś roku życia chyba jest ona normalnie przetwarzana, tolerowana przez organizm.
Przerzuciłbym się chętnie na mięso, ale do wyboru tylko piersi, bo wołowina za droga, żeby codziennie na noc jeść/zastąpić nabiał, a nie chcę jeść cały czas kurczaka. :/
Może spowalaniać/zatrzymywać jesli jest nadwyżką kaloryczną. Jesli dobrze trawisz to mozesz jesc twarogi,serki wiejskie,jogurty naturalne,mleko -> na resztę, jak np zwykły jogurt bym sie wyjebał, bo do tej laktozy dodają w wuchtę jeszcze innych cukrów, co na redukcji kompletnie odpada bo szkoda kalorii. Jak złapiesz zastój, to wywal mleko, bo ma całkiem sporo tej laktozy (cukier mleczny).
Jeśli nigdy nie próbowałeś to możesz dla testu całkowicie wywalić wszelki nabiał. na noc daj jakąś rybę, np. puszka tuńczyka - jak nie masz hajsu to nie płacz i jedziesz kurczaka.
Nabiał jest zwykle słabej jakości (nie to co pełnotłuste prawdziwe twarogi na których polscy kulturysci dawno temu robili forme), a w polaceniu z tolerancją albo i nie, można założyć, że niewiele tego białka faktycznie przyswoisz. to raz, a dwa, że nabiał w ogólności ma dużo sodu, co powoduje retencje wody podskórnej - na redukcji raczej motywujae jest widziec cialo w lepszej formie <mniej wody, lepiej miesnie wygladaja>
DavidZinc (19-04-13)
Ja generalnie nie polecam twarogów, serków wiejsckich itp. nawet na masie. Laktoza rozkładana jest w jelicie cienkim przez enzym laktaze. Enzym ten rozkłada laktoze na cukry proste, a nie chcemy ich zbyt wielu dostarczać organizmowi na redukcji. Do tego w wieku dorosłym, enzym ten nie jest już produkowany, więc dodatkowo mogą pojawić się dolegliwości ze strony układu pokarmowego po spożyciu tego typu produktu zawierającego laktozę. Od czasu do czasu -ok, ale nie jako podstawowy składnik diety, do tego zatrzymuje spore ilości wody w organiźmie co też łatwo na sobie zaobserwować. Polecam zjeść dziennie 4 kostki twarogu przez tydzień zamiast innych posiłków po czym wyeliminować całkowicie nabiał. Gwarantuję szybki skok wagi po czym szybki jej spadek ;) Nawet Michał Karmowski często poleca taki teścik dla przekonania się o nie korzystym działaniu twarogów :)
DavidZinc (20-04-13)
Jeśli mam dietę i kalorie mieszczą się w zapotrzebowaniu a białko i węglowodany wychodzą poza normę ? dokładnie to nieraz o 40g białka i 150 g węglowodanów a zapotrzebowanie na tłuszcze mam w 95 g a zjadam ich około 40 to będe rósł ?