14 sierpnia odpaliłem cykl na krecie, który trwał z dwa miesiące może troche krócej. Jako, że teraz trzymam dietę jak nigdy, dbam o czas snu i nie pije alkoholu to kombinuje jak jeszcze ulepszyć, czy jest sens teraz wrzucić 5g zwykłego mono do shaka po treningowego i brac 4 x w tygodniu, czy lepiej nie świrować i pozwolić, żeby organizm odpoczął od kretki i później uderzyć z cyklem? Bo jakbym zaczął teraz dawać 5g po treningu to chyba bym tak z pół roku ciągnął :) "Na cyklu wychodziło 10g w treningowy i 5g w nietreningowy"