Przymierzałem się do napisania arta na ten temat jednak informacje na necie są rekordowo niespójne. Jakie są Wasze doświadczenia w związku z piciem np. wody do posiłku? Jedni twierdzą, ze upośledza to proces trawienny ze względu na rozcieńczenie soków trawiennych (przez co powoduje zaleganie treści żołądkowej na dłuższy czas) - drudzy zaś, cytuje "Rozcieńczenie pokarmu ułatwia przesuw treści pokarmowej oraz ułatwia procesy trawienne(a nie utrudnia)"

Od siebie dodam, przez że ostatnie 4 dni próbowałem dostosować się do metody picia wody 30 min przed 30 min po posiłku. Z jednej strony faktycznie było mniejsze uczucie 'napełnienia' żołądka jak również szybciej narastająca pustka w żołądku (co przekładało się na większy głód). Z drugiej strony wczoraj przed snem trza było zażyć liść senesu aby dziś się, kolokwialnie rzecz mówiac, wysrać.


So, where's the truth?