Ogólnie widzę dużo pozytywnych efektów kuracji,ale są też niestety negatywne. Przede wszystkim mam więcej siły, energii, nie mam już takiej ochoty na spanie w ciągu dnia jak dawniej. Mam wrażenie,że jakość wzwodów się poprawiła, dziewczyna ostatnio powiedziała,że mam większe libido, co mnie cieszy. Na pewno moja teraźniejsza kuracja nie jest dla mnie idealna. Bardzo martwi mnie to,że są takie dni,że budzę się bez nocnych wzwodów, i są dni bez zupełnej ochoty. W przyszłym tygodniu zrobię badania,więc zobaczę co i jak.
Fallenursus: nie chcę zakładać nowego tematu na temat treningu i diety, więc prosiłbym Cię o napisanie paru słów tutaj jak możesz. Chciałbym się wziąść porządnie za siebie jeśli chodzi o treningi..Mierzę 188 cm, i mam 83,5 kg , lekki brzuszek i uciążliwe lipo,które odznacza się pod koszulką. I teraz stoję przed takim dylematem: czy po świętach zacząć na 100% dietę na masę, czy najpierw starać się zrzucić zbędny tłuszczyk na brzuchu i cyckach i potem masa? Mam wrażenie,że jak zacznę teraz na masę to jeszcze bardziej odłoży mi się na cyckach,więc boję się takiej diety. Z drugiej strony ogólnie rzecz biorąc wyglądam na chudą osobę, boję się,że jak będę chciał jeszcze bardziej schudnąć w celu usunięcia lipo to będę wyglądał jak chory.
Trochę czytałem na ten temat i niby ciężko pogodzić budowanie masy z usuwaniem tłuszczu. Boję się też,że przez ciągle rozsrojone hormony i wieczne wachania estrogenów,co na bank u mnie występuje to nie zrzucę tej lipomasti.... Co mi radzisz?