Wczoraj zrobilem nogi i nie rozgrzewajac barkow (juz tego bledu, nie powtorze) uwiesilem sie na drazku, robiac wymachy nogami. Cos mnie zaklulo w barku i odpuscilem. Pojawil sie bol, jednak przespalem cala noc i dzis jest duzo lepiej. Chodzi mi konkretnie o jakies mocne srodki, ktore stosowaliscie i szybko was stawialy po podobnych sytuacjach, do pelnej gotowosci ? Z uwagi na to, ze lece z cyklem, daje sobie dzien wiecej przerwy, ale jakas konkretna masc, tez by sie przydala. Uzywam teraz Voltarenu, ale szalu nie robi.