Nie, ale mam kreatynę w domu. Kiedyś myślałem żeby zjeść, ale nie chcę... jeśli nie potrafiłem zrobić nawet centymetra w ramieniu, jednego kilo wagi na sucho przez 7 miesięcy to chyba szkoda kreatyny...
Kiedy rano się budzę i z łóżka wychodzę, w swej genialnej głowie mnogie myśli rodzę.
Wszystkie jednego tematu dotyczą, grafik mego dnia z precyzją wytyczą.
Płatki i jajka serwuję na śniadanie, cyc z kurczaka – to następne będzie danie.
Spróbuj splita 4dniowego.
1 dzień: Plecy + dwugłowy uda
2 dzień: Barki + Tricepsy
3 dzień: wolne
4 dzień: czterogłowy uda
5 dzień: Klatka piersiowa + bicepsy
6 dzień: wolne
7 dzień: wolne
Spróbuj coś takiego. Przedostatnia seria w każdym ćwiczeniu do pozytywnego załamania, ostatnia seria z pomocą partnera (2-3powtórzenia). Nie ma ch**a musi Ci coś ruszyć ziomek. Mówiłeś, że ćwiczysz z kolegą to wykorzystaj go :)
Narg czytasz Muscular development?:)
co do barków i tricepsów odradzam zawsze jakas partie zaniedbasz nie bedziesz miał wystarczajacego powera na drugą grupe.
CrossFitowe zmagania! Wbijać!
http://www.e-gym.pl/showthread.php?3...ingach!/page43
12 serii na biceps!!! :-oRób na zmianę: Uginanie o kolano/modlitewnik/zginanie w bramie.
Rób 12 serii na biceps w ogóle i mają to być ostre serie, gdzie ostatnie robisz z pomocą partnera :)
Jestem w szoku, przecież to masakra...
Kiedy rano się budzę i z łóżka wychodzę, w swej genialnej głowie mnogie myśli rodzę.
Wszystkie jednego tematu dotyczą, grafik mego dnia z precyzją wytyczą.
Płatki i jajka serwuję na śniadanie, cyc z kurczaka – to następne będzie danie.
ostatno był art na temat treningów pleców i dwugłowych uda na jednej sesji:)
CrossFitowe zmagania! Wbijać!
http://www.e-gym.pl/showthread.php?3...ingach!/page43
ze dobrze jest to robic na jednej sesji:)
CrossFitowe zmagania! Wbijać!
http://www.e-gym.pl/showthread.php?3...ingach!/page43
D3 (04-03-10)
Dobra jest, skończę ten plan najpierw. Zobaczymy co będzie, jestem pozytywnie mimo wszystko nastawiony.
Jeśli nawet mój trud nie przyniósł by rezultatów to mimo tego nigdy nie zrezygnuję z zabawy z ciężarami... co mam innego do roboty? A już wdarło mi się to w życie.
Kiedy rano się budzę i z łóżka wychodzę, w swej genialnej głowie mnogie myśli rodzę.
Wszystkie jednego tematu dotyczą, grafik mego dnia z precyzją wytyczą.
Płatki i jajka serwuję na śniadanie, cyc z kurczaka – to następne będzie danie.
D3 (05-03-10)