Spokojnie, tak na dobrą sprawę za martwy się wziąłem dobrze kilka miesięcy temu... Obstawiam że za chwilęstuknie 2 stówy i sądząc po progresie jaki ostatnio delikatnie poczyniam będzie szło dalej do góry, Fallen ja wiem że ty tylko widzisz u mnie że wszystko robię chujowo, mało i w ogóle, ogólnie co nie zrobię to i tak źle ale ja idę cały czas do przodu, cały czas...
Życie jest zbyt krótkie by umierać małym...
Wiki życzę powodzenia ;d
bololol 5x140? to na raz myślę że już koło 160 by było ;p
Rezerwowy ze mnie żaden, ja rasowym napastnikiem....
bez kitu nie robisz przysiadów?
"Poświęć dzień dzisiejszy dla lepszego jutra"
w sumie też maksów nie robię ale tak mysląc logicznie ;d Wiki jak na serię jedzie np 10x170 to myślę że 200 by pyknął też x 1;d
Rezerwowy ze mnie żaden, ja rasowym napastnikiem....
Nie, nie robię siadów z racji że mam wyjebane krzyże w kosmos, kręgosłup też nie najlepszy, nie traktuję tego jako wymówki ale uwierz że boli mnie na okrągło, o większych ciężarach mogę zapomnieć, w sumie dziwne bo przy martwym tak nie czuję, chodź też mnie w chuj napierdala. Czasami się powygłupiam ale to czasami, dam parę kilo i pomacham.
Życie jest zbyt krótkie by umierać małym...
Mnie na początku tez bolało, a z tomografi wyszło że mam przerwy miedzy kręgami jak inwalida podobno. Olalem tę opinię, robie dalej siady i mc. Staram sie poprawiać technike i juz mnie nie napierdala. Oczywiscie nie liczac zakwasow :) to spróbuj może robić fronty. Wtedy ciezar Mały ale plecy beda mialy Lżej
"Poświęć dzień dzisiejszy dla lepszego jutra"
Będziem coś myśleć, ale teraz ledwo spodnie mogę kupić a jak dojebię do pieca to będę już całkiem skazany na dresy :P
Życie jest zbyt krótkie by umierać małym...
nie dojebiesz nóg tak szybko, także spokojnie. żeby czwórki ci się rozbudowały to nie tak łatwo. jeszcze biorąc pod uwagę, że do najszczuplejszych nie należysz, to obwód uda ci się nie zmieni. napieprzaj nogi, kupuj spodnie i nie chrzań, że się nie da, albo nie opłaca.
"Poświęć dzień dzisiejszy dla lepszego jutra"