Witam wszystkich,

dawno mnie tu nie było, a widzę, że wiele się zmieniło. Postanowiłem założyć dziennik, aby znaleźć ponowną motywację do treningów, którą - szczerze powiedziawszy - utraciłem w wyniku wypadku...
U mnie wiele "twists & turns" w życiu, ale próbuję powrócić do ćwiczeń po wypadku samochodowym sprzed 3 miesięcy w którym doznałem uszkodzenia lewego barku (uszkodzenie II stopnia więzozrostu barkowego). Temat niestety się ciągnie jak guma balonowa, jestem w trakcie rehabilitacji ręki i ramienia (laser+krio+ćwiczenia od przyszłego tygodnia).

Dzisiaj "zmusiłem się" do pierwszego treningu po ogromnej przerwie:

Barki+triceps

Unoszenie sztangielek w opadzie tułowie 5s 20-15rep
Unoszenie na boki stojąc 4s 15rep
Wyciskanie hantelek siedząc 4s 20-15rep

Ściąganie drążka wyciągu górnego 3s 15rep
Prostowanie na siedząco 3s 15rep
Pompki na maszynie 2s 20rep

Ciężary zmniejszone nawet o 70-80%, staram się nie wskakiwać na cieżary większe przy regularnych seriach niż 50% z ostatniego czasu. Dmucham na zimne. Zaraz idę zjeść serek wiejski z omletem z 2 białek+brokuły.

Jutro plecy.

Pozdrawiam,
D3