Sylwetkowo jakoś nie było widać zbytnio ale zauważyłem to zakładając np spodnie sporo luzu się zrobiło nawet.
Ale przestałem kurde pilnować michy a to kebaby pizze za zbyt często browary,słodkie itd rzadziej na siłowni i waga wróciła w prawdzie nie na taką jak miałem 92kg zanim zacząłem ćwiczyć ale na 87kg :(
Teraz mam zamiar się konkret zabrać trzeba do lata zrobić coś z sobą i się pilnować potem, bo tak bez sensu ciągle na coś pracować i później wracać do stanu początkowego.
Już 27 grudnia zaraz po świecie poszedłem na siłkę i w dzień dzień i zero słodkiego i alkocholu nie ruszyłem, trzeba spalić między innymi żarcie świąteczne.
Teraz chce sobie kupić jakąś odzywkę białkową, wcześniej nie brałem co polecicie?