dzisiaj troche podjadania m.in ciasto mojej żony (NIEBO W GĘBIE - fotka na moim FP na Facebooku - [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], biała buła z serem zółtym (mniam) - i rozgrzeszenie w postaci 40 min aerobów - 10 min stepper , 10 minut bieznia , 10 min stepper , 10 min bieznia , na 3 posilek zjadlem zamiast piersi , udka pieczone z kurczaka - w naczyniu żaroodpornym plus 50 g kaszy jęczmiennej , na 4 posilek cycki plus tez 50 g kaszy - trzeba uciac węgle na koniec dnia jak sie obżarło z rana , po drzemce po 2 posilku jak wstalem do okablowanie masakra po tym ładowaniu ciastem - nogi i łapska w kablach na maxa , męczy mniej edynie wydęty od żarcia brzuch ale juz wraca do normy :)