Julia dobrze rozumuje, skoro Fal to wujek to Ty jestes ciocia ? %-)
Per scientiam ad sapientiam
we fight like siblings
but we fuck like champions
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
warto dolaczyc!
Trenbolone abuser.
Public Enemy #1
rece i stopy to jedyne miejsca gdzie nie mam w ogole fatu :P
a po calym dniu chodzenia na szpilkach to te zyly na stopach sa widoczne z daleka... ale wszystkie zylki fajne są :P
i ogolnie ja twierdze ze czlowieka poznaje sie po dłoniach...
nie lubie witac sie z ludzmi ktorych dłonie - o ile nie są chore, to są jakies podrapane, poobcierane, z brudnymi niezadbanymi paznokciami..bleeee
i na punkcie wlosow tez mam zryty beret .. :P
uwielbiam dlugie wlosy <3 i sama daze zeby moje byly conajmniej do pasa.. :D
Niebawem zrozumiesz, że to co dziś wygląda jak poświęcanie się,
okaże się zamiast tego najwspanialszą inwestycja jaką kiedykolwiek zrobisz.
no niema fatu to kiedy skóra jak papierek.. ale napewno w tych miejscach zawsze jest mniej fatu, o ile osoba niema otyłości :*
no też lubię zadbane ręcę i paznokcie, patrze na to u facetów :)
włosy..niom..marzenie mieć długaśne..ale ja niestety nie mogę dłuższych mieć, bo jak bym o nie nie dbała i tak mi się rozdwajają jak tylko się robią dłuższe, są genetycznie nie gęste i słabsze. Genetyka zła sprawka.. Więc zawsze mam tylko trochę za barki, smuteczek taki :( Bardzo zazdroszcze jak ktoś ma długie gęste włosiska, np. moja siostra wygrała to w loterii genetycznej
Wybieram się raz na ruski rok w z koleżanką w miasto, warszawa dziś nasza A ja "ala" i'm sexy and i know it ;)
leginsy2.jpgme12.jpg
Dosłownie Pika :P
Wypad na miasto i łażenie po klubach zdecydowanie nie jest moim..po raz kolejny się przekonałam, że imprezka raz na pół roku mi zupewnie wystarcza W ogóle to patrzeć na pijane mordy, dziewczyny których ciężko nazwać dziewczynami..zachowują się jak dziwni, rzucają się na 1 lepszego - totalny brak szacunku do siebie.., faceci którym wszystko jedno gdzie i z kim..hmm nie rozumiem jak kogoś rzeczywiście może kręcić taki styl życia..no ale każdemu swoje, u mnie to tylko wyłowuje uczucie ochydy. A może po prostu ciężko to trawi się na trzeźwą głowę W każdym bądź razie koleżanka patrząc na moją skrzywioną twarz zrozumiała że mam tego wszystkiego dość, więc pośliśmy sobie nad Wislę i przegadaliśmy pół nocy w ciszy i spokoju. Tyle na temat imprezki..
Zachcianki przeodkresowe pomogły mi wpaść na pomysł zrobić własnej roboty czekoladę, z produktów na które nie puchnę, i które mogę spokojnie wliczyć w swoje makra, wyszła mega pyszna słodycz
chocol.jpgczekol.jpgkoko.jpgskładniki.jpg
Składniki: 15 ksylitolu, 20 gr oleju kokosowego, 30 gram ciemnego o niskiej zawartości tłuszczu kakao, 50 ml mleka kokosowego
Jeszcze mi się przypomniały placki ziemniaczane, więc trochę inna wersja jako dobra i smaczna alternatywa:
placki.jpg
Składniki: Pół cukini startej trochę wcześniej na tartcę i posypaną odrobinę solą (żeby puściła sok, który trzeba będzie odcisnąć by placuszki się nie rozpłyneły), 100 gr batatów, 25 gr otrębów żytnich, 3 białka z jaj, cebula starta na tartce. Sól/pieprz/przyprawy dowolne według gustu
MNIAMMM!!!