Dziennik Treningowy yaro09 !!!!!!!!!!!!!

[Pumbas]

co do ilosci kcal to rozumiem, wydawalo m isie ze mowiac ze je mnostwo jedzenia i w 2 tygodniu redu ma zejsc ponizej 2k kcal jednoczesnie dajesz do zrozumienia ze to legit tak samo zrobic zaraz w 3 tyg do ponizej 1k bo nie bedzie nic widac w lustrze.

po drugie nie mówie tylko o redukcji kcl a o zmianie proporcji makro.

jak bedzie taki sam deficyt na minusie z jednego makro czy z drugiego to na minusie jest takim samym i spadek wagi bedzie ten sam podobnie jak roznice w lustrze - jak zamieni proporcje pare g wegla z tluszczem to nie ma wiekszego znaczenia na tym poziomie - wydawalo m isie, ze dlatego jestes przeciwnikiem liczenia i cyferek - bo poza skrajnymi rozwiazaniami (keto vs hi carb) nie ma wiekszego znaczenia ile gram tego czy tego sie wsunie, a glownie decyduje o sylwetce sama ilosc zjedzonej szamki i ruchu (treningu)

[yaro09]

czesc, wczoraj był DNT, więc poszedłem na godzinę na orbitrek, a wieczorem godzinny rower.
dzisiaj robię plecy + tric.
ogólnie samopoczucie chuowe, wczoraj sie rozstalem z dziewczyna po dwoch latach, takze troche smutno :( na nic nie mam ochoty..

[gl]

[QUOTE=yaro09;492389
ogólnie samopoczucie chuowe, wczoraj sie rozstalem z dziewczyna po dwoch latach, takze troche smutno :( na nic nie mam ochoty..[/QUOTE]

kazdy z nas tu byl, nie lam sie...zapal ziola, napij sie piwa/wina/whisky/woody..wstan powiedz sobie chuj w to wszystko wale dale,j bedzie nastepna i git;)
bylem tam gdzie jestes wiele razy..czas leczy rany jak to sie mowi, sie nie lam bedzie git...tego kwiatu to pol swiatu:D
to co robisz jest dal ciebie, daje ci przyjemnosc i radosc, idz pocwicz poczujesz sie lepiej;)

[yaro09]

dzieki:) chociaz dzisiaj poszedlem na trening plecy + tric i tak mi nie wszedl ze skonczylem po pół godziny, potem ledwo 20 min aero i do domu.

nawet nie bede opisywal co robilem bo w ttym momencie to naprawed na nic nie mam ochoty... mam nadzieje ze mi przejdzie,
bo sie teraz strasznie chu*owo czuje.. wiesz myslalem ze to juz ta jedyna, a tu po dwoch latach jednak znowu niewypał...
człowiek sie stara (no dobra, moze kilka akcji odjebalem, ale bez przesady...)
dodatkowo doszły mi jeszcze inne, prywatne problemy, wszystko sie sypie na raz :( :(
aaaaa w piz*u z tym wszystkim........

[Kordian Skibiński]

a ja mialem tak na 3 tygodnie przed debiutami - tzn żona akurat mi rogów nie przyprawiła jak narazie :) ale tez nagle na łeb zwaliło mi sie miliard rzeczy , kasy braklo , praca sie skończyla - trzymaj sie będzie lepiej !!

[Baloniarz]

póki Ci zdrowie nie klęka moim zdaniem nie ma się czym przejmować, trza napierdalać i huj :P

[yaro09]

dzieki chlopaki za mile slowa :) baloniarz niby masz rację, bez zdrowia jakby nie patrzec nie da rady,
ale jeśli ze wszystkim, ze wszystkimi problemami zostajesz juz naprawde calkiem sam, to tez ciezko jest sie ogarnac...
wlasnie wrocilem do domu, poszedlem sie najebac, wypilem troche, w glowie sie zakrecilo, nic sie nie wydarzylo,
i znow jestem w tym samym punkcie co bylem

[N3ver_quit]

Trzymaj się, bo nikt nie jest warty tego by poddać się w sobie ;) mój mężulek mnie po 3 latach tez zostawił i odszedł do jakiejś nowki, właśnie jakieś 2 tygodnie temu, do tego zdrowie się posypało które po malutku staram się posklejać..więc wiem jak to jest kiedy ziemia z pod nóg ucieka. Będzie dobrze z czasem, przynajmniej teraz wiesz że nie jesteś taki sam - może jakoś pomoże

[banita]

Nie wiem ocb, ale przestan sie mazac chlopak. Negatywne nastawienie I zalamywanie sie nic dobrego nie wniesie, a sprowadzi tylko do dolu.

"Zycie, krew pot I lzy. Wytrzymasz, bo wiele moze wytrzymac zdany sam na siebie chlopaczyna"

Nic nie dzieje sie bez przyczyny. Wszystko ma sens. To od Ciebie zalezy czy wezmiesz z tego co najlepsze. I wstaniesz jak feniks ku*** z popiolu!

[yaro09]

dzieki za miłe słowa, juz mi przeszło :) moze nie do konca, ale jest dobrze :)

miałem isc na rower ale zimno i wieje, wiec pojde na silke, zrobie jakis trening na poręczach, paskach, podestach, drążku,
a pozniej w ramach aero zrobię pojdę może na wioślarza, a jak nie to orbitrek.

waga spada, dzisiaj rano 84 kg, czyli już dwa kilo w dół, w lustrze widać ale bardzo minimalnie.
widocznie mam grubszą warstwę tłuszczu, a mniej mięśni, niż myslałem :P