Troche dziwny temat
Jestem podczas zrzucania wagi i wiadomo - od 18 nic nie jeść. Nie jem więc kolacji, ale pod wieczór zazwyczaj ssie...Woda mineralna może i napycha brzuch, ale..., głupio brzmi - chce sie coś mieć w gębie. I szukam czegoś co można jeść pod wieczór (najlepiej coś małego i w bardzo dużych ilościach), by nie utyć. Myślałem o słoneczniku, ale to nie to...Guma odpada, bo pochłaniam ją w hurtowych ilościach Znacie coś takiego co mogłoby być przydatne ?