Moja waga rano to ok. 70,5 kg. Cały czas na zawodach walczyłem w kategorii 73kg, na wadze zwykle miałem ok, 71-72 kg. Chciałbym na przyszłych zawodach spróbować wystartować w 67kg. Wykombinowałem ,że musiał bym spaść do wagi około 68 kg pozostały kilogram spadnie nie pijąc 24h przed zawodami. Wówczas wagę bym miał ok 9.00 ,a walkę w najgorszym wypadku 3h później więc zdążył bym się najeść i napoić przed walką.

Mój wzrost to 178 cm jestem szczupły ale nie jakoś mega, mam troszkę wyczuwalnego tłuszczu np. na brzuchu i myślę ,że w tali mógł bym stracić z 2 cm jednym słowem mógł bym się troszkę wciąć. Myślicie ,że lepiej spróbować zejść te 2 kg powoli już teraz ( walka za 3 miesiące ) i spróbować utrzymać tą wagę czy może lepiej zejść 1-2 tygodnie przed zawodami i potem wrócić do swojej wagi ?

Drugie pytanie, czy spokojnie zejdę te 2 kg samą dietą teraz nie mam jakiejś konkretnej ale trzymam się podstawowych zasad ( białka z rana i na wieczór, brak tłuszczy po treningu, węgle przede wszystkim złożone itd. ) czy raczej zejdę aerobami choć z drugiej strony trening mma jest głównie aerobowy ,a już od kilku miesięcy waga stoi w miejscu.