Super artykul, bardzo mi pomogl. DOpiero zaczynam i wielu rzeczy jeszcze nie wiem, ale to co jest tutaj zawarte na pewno mi pomoze, Dzieki wielkie :)
Super artykul, bardzo mi pomogl. DOpiero zaczynam i wielu rzeczy jeszcze nie wiem, ale to co jest tutaj zawarte na pewno mi pomoze, Dzieki wielkie :)
W jednym miejscu tyle wskazówek! Super i dzięki wielkie!
obiektywnie, dochodzę do wniosku, że najtrudniej jest jednak zacząć, przemóc się. jeśli już faktycznie wyrobimy w sobie pewne nawyki i te żywieniowe i te zdrowotne. :) fajnie działa pomoc jakiegoś trenera personalnego lub chociażby to, żeby chodzić ćwiczyć z kimś, bo to dodatkowa motywacja. ja z kolei też motywowałam się nowo zakupioną sukienką - kupiłam taką o dwa numery mniejszą co by po czasie się w niej zmieścić i cieszyć sie z tego!! :D
rocznik '91 :) widzę, że utrzymujesz stały poziom :D
"Poświęć dzień dzisiejszy dla lepszego jutra"
Efekt końcowy jest jak najbardziej istotny. Ale ćwicząc tylko dla niego, bardzo szybko można stracić motywację. Kulturystykę trzeba polubić na tyle, aby robić to dla przyjemności, a przy okazji też osiągać efekty.
widzę że mogę sie cieszyć że tutaj spotykam samych zaznajomionych z tymże jakże ciekawą tematyką - w ogóle to dzięki Arnoldowi Schwazanegrrowi zainteresowałem się ta tematyą i musze powiedzieć że nie żałuje jak najbardziej popieram tą idę całym sercem
Bardzo fajny artykuł, na pewno skorzystam z wielu porad.
zacznij od ćwiczeń w domu powoli zaczynaj z dietą. Będzie dobrze
Szukasz porady możesz zerknąć tu [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
I powodzenia ! ;)
Rozumiem, że do redukcji potrzebny jest ujemny bilans kaloryczny, jednak nie wiem jaki będzie najefektywniejszy w moim wypadku - tak, żeby nie przesadzić, ale także żeby efekty były widoczne w miarę szybko. Doradzi ktoś?
_________________
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
czym bardziej ujemny bilans tym tracisz szybciej ( gdzieś czytałem że 1kg fatu to około 8000 kcal. ale każdy Ci powie że źle jest chudnąć szybko. optymalnie jest ok 1-2 kg na miesiąc.
Rezerwowy ze mnie żaden, ja rasowym napastnikiem....