Wczoraj poszedłem na przebieżkę 6km, ale cholera sie skusilem po bieganiu na intensywnego kosza , mocno sie wymeczylem - na dzisiejszym treningu obrecz barkowa zmeczona, przy wycisku dyskomfort w barkach byl lekki.. pewnie za malo bialka i kcal + ten niepotrzebny kosz, bo jeszcze za wczesnie na bolesnosci przez smolova, ciezar za maly

Będę miał problem bo pn świateczny nigdzie siłki nie znajdę czynnej. zrobię we wt jak najwczesniej rano trzening poniedzialkowy, a w srode trening jak najpozniej.

1.5jaj,surowka
2.miska owsianki,migdaly,pare chrupek lion,bialko
3.15cm z subwaya pieczona wol.
4. przedtreningowa biała kiełba u prababki + pol szota napalmu
tren
5.micha makaronu,kury,czerwonej fasoli i brokula
(będzie) 6. to samo ale kukurydza zamiast fasoli

trening:
BP 30x20kg 12x60kg
8sx4p 85kg
chinups 10/8/6
uginanie lamanej nachwytem 3s 15-12p 35-30kg
ściaganie szeroko wyciag 3s (ruch jak przy ściąganiu sztangi do wycisku)