Możesz ten plan spróbować, ale jak dla mnie (w przypadku mojej osoby) byłoby za mało bodźców... w szczególności na bary i łapy. Biceps obecnie ćwiczę 2xweek i widzę postęp
Możesz ten plan spróbować, ale jak dla mnie (w przypadku mojej osoby) byłoby za mało bodźców... w szczególności na bary i łapy. Biceps obecnie ćwiczę 2xweek i widzę postęp
Też myślę dodać wycisk z przed głowy, czy tam zza głowy jeśli chodzi o barki, bo hantle raczej tak dobrze na mnie nie działają.
Kiedy rano się budzę i z łóżka wychodzę, w swej genialnej głowie mnogie myśli rodzę.
Wszystkie jednego tematu dotyczą, grafik mego dnia z precyzją wytyczą.
Płatki i jajka serwuję na śniadanie, cyc z kurczaka – to następne będzie danie.
Próbuj, ale ja jestem zwolennikiem jednak dowalania ćwiczeń, jeśli słabo czujesz dana partię mięśniową... ostatnio zmieniłem wyciskanie sprzed głowy na zza głowy i miałem zakwasy 4 dni
Jak robię zza głowy to mnie zawsze szyja nawala, a opuszczam tylko do uszu.
No ale dobra.
Kiedy rano się budzę i z łóżka wychodzę, w swej genialnej głowie mnogie myśli rodzę.
Wszystkie jednego tematu dotyczą, grafik mego dnia z precyzją wytyczą.
Płatki i jajka serwuję na śniadanie, cyc z kurczaka – to następne będzie danie.
pamiętaj, że wycisk na barki to nie takie chop ćwiczenie, bo jest kontuzjogenne.
polecam na siedząco jak już chcesz to robić, z oparciem o ławkę pionowo:)
ja osobiście tego nie robię, mi pięknie wchodzi na maszynie przodem i tyłem:)
wyciskanie zza glowy niest nie naturalnym ruchem. baaaardzo zadko kiedy to robie i jak juz to naprawde tak smieszny ciezar ze jak robie to sie smieje
jest duzo innych cwicznie mniej kontuzjogennych np.
http://www.youtube.com/watch?v=EFSpTUQunLE
we fight like siblings
but we fuck like champions
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
warto dolaczyc!
Trenbolone abuser.
Public Enemy #1
tez tak kiedys myslalem Narg. wtedy bardzo nie lubialem robiec wogole cwiczen na barki ,bo nic nie rosly . i wiesz co? zabralem sie za te wieksze hantle! nic na bary mi tak nie pomoglo jak wlasnie hantelki. tylko trzeba sie przylozyc i cisnac na hama,najlepiej z kims. 50kg na lape zarzucisz tez jak sie przylozysz:)mysle ze tak juz na drugiej bombce Ci sie to uda
we fight like siblings
but we fuck like champions
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
warto dolaczyc!
Trenbolone abuser.
Public Enemy #1
D3 (03-01-10)
Panowie, od jutra ostre zapierdalanie! Wstaję do szkoły o 5, nie ma mnie do 20.
Biorę do szkoły wszystko co mi potrzebne na cały dzień, ponieważ kursy autobusów nie odpowiadają mi, by dojeżdżać na siłownię i do domu.
Przedstawiam:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Mój plan treningowy:
2 zestawy o jednakowej objętości, wykonywane naprzemiennie.
A: klatka, barki, tricepsy.
Wyciskanie sztangi płasko: 10, 8, 6
wyciskanie sztangielek skos w górę: 10, 8
rozpiętki: 10, 10
wyciskanie sztangi siedząc: 10, 8, 6
unoszenie sztangielek bokiem: 10, 8
wyciskanie francuskie sztangi siedząc: 10, 8, 6
B: nogi, plecy, bicepsy.
przysiad ze sztangą: 10, 8, 6
przysiad wykroczny: 10, 8
wspięcia na palce: 3 serie do maxa, nie schodzę poniżej 30
Podciąganie na wyciągu: 3 serie do maxa
wiosło sztangą podchwytem: 12, 10 lub 10, 8, na przemian
Skłony na ławce: 2 serie do maksa
uginanie ramion ze sztangą: 10, 8, 6
Poniedziałek, wtorek, czwartek, piątek : A, B, A, B
Dieta... podstawowe reguły odżywiania, pełnowartościowe posiłki, zawierające węglowodany, białka i tłuszcze (tak by mieć w głowie mniej więcej ich bilans kcal) + jedzenie domowe (zupy, ziemniaki, itepe). Tak zaleciły mi inne doświadczone osoby z konkurencyjnego forum, by jak najwięcej dostarczyć kalorii (oczywiście z umiarem, aby się nie zalać).
Suplementacja - białko Ostrowia, dla zastąpienia piersi kurczaka w czasie szkolnej przerwy ;) + druga porcja bezpośrednio po treningu, tak żeby podbić jego dzienną wartość do 170-180 gramów.
Powrót do ćwiczeń, całkiem nowy plan, pozytywne nastawienie. Czas spróbować nietypowego treningu na sobie i poświęcić się całkowicie zmianie sylwetki.
Kiedy rano się budzę i z łóżka wychodzę, w swej genialnej głowie mnogie myśli rodzę.
Wszystkie jednego tematu dotyczą, grafik mego dnia z precyzją wytyczą.
Płatki i jajka serwuję na śniadanie, cyc z kurczaka – to następne będzie danie.
D3 (03-01-10)
04-01-2010
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Poniedziałek:
Wyciskanie sztangi płasko: 10, 8, 6 ciężar: 40, 50, 55 kg - idealnie
wyciskanie sztangielek skos w górę: 10, 8 ciężar: 11, 13 kg - spadła nieco siła
rozpiętki: 10, 10 ciężar: 9, 11 kg - tutaj też siła spadła
wyciskanie sztangi siedząc: 10, 8, 6 ciężar: 15, 20, 30 kg - chyba zmniejszę następnym razem
unoszenie sztangielek bokiem: 10, 8 ciężar: 7, 9 kg - mogłem dać większy ciężar, mimo tego pompa dosyć dobra
wyciskanie francuskie sztangi siedząc: 10, 8, 6 wykonałem jednak wyciskanie hantli zza głowy, jednorącz... francuskie niezbyt dobrze na mnie działa, ciężar: 5, 7, 9 kg, ostatnia seria 4 powtórzenia...
Ogólnie jestem dużo słabszy i mniej wytrzymały niż przed przerwą. Udało mi się jednak pogodzić trening ze szkołą, znalazłem idealnie autobus.
Trening trwał niecałą godzinę, staram się teraz robić krótkie przerwy pomiędzy seriami i wyeliminować ćwiczenia, które nie pompują mnie, nie pobudzają.
Posiłek po treningowy: 150 gramów makaronu brązowego, pierś z kurczaka 100 gramów, tuńczyk w wodzie 120 gramów + parówka
A natychmiast po treningu zjadłem duże jabłko, bo ostatnio unikałem owoców.
Kiedy trenuję z kolegami zauważam, iż znacznie krócej utrzymuje się u mnie efekt napompowania, to znaczy... znika po 5 minutach. Tym czasem u kolegów utrzymuje się on znacznie dłużej (u tych z mniejszym i większym stażem).
Kiedy rano się budzę i z łóżka wychodzę, w swej genialnej głowie mnogie myśli rodzę.
Wszystkie jednego tematu dotyczą, grafik mego dnia z precyzją wytyczą.
Płatki i jajka serwuję na śniadanie, cyc z kurczaka – to następne będzie danie.
No i jaja jak balony, mam problem z regeneracją. Nie dam rady wykonać treningu z powodu zakwasów na klacie. Żadna górna partia mięśniowa nie może być ruszona, bo tak okropnie mnie boli - nie dam nawet rady podnieść ręki do góry.
Wychodzi na to iż split 2 x w tygodniu partia nie sprawdzi się w moim przypadku.
Z innymi partiami nigdy nie mam problemów, szybko się regenerują.
Kiedy rano się budzę i z łóżka wychodzę, w swej genialnej głowie mnogie myśli rodzę.
Wszystkie jednego tematu dotyczą, grafik mego dnia z precyzją wytyczą.
Płatki i jajka serwuję na śniadanie, cyc z kurczaka – to następne będzie danie.