Hej, tak sie nad tym zastanawiam.
jako takiej idealnej diety nie mam, bo nie lubie monotonii ale jem 6 posiłkow, zawsze to co trzeba i uwzględniająć to co jadłęm wcześniej, czego była w nich przewaga i tak dalej.
Tylko ostatnio coraz częsciej sięgam po jedzenie :) owszem zawsze zdrowe, ale zjem coś i za godzine juz mysli zeby cos przekąsić, czy czasem żołądek nie jest pusty i mi mięśni nie zjada ;)
do tego, budząc się np w nocy w celu wysikania sie:) (jestem teraz na cyklu)
wychodząć z Wc już myśl że mój żołądek nic teraz nie je, i moze by tak cos przekasic, jakis serek wiejski czy coś. albo chociaż z 10g Bcaa? i tak co raz częściej. tylko lodówka i lodówka:)
owszem masa idzie, tylko ze zauważyłem już na brzuszku lekko oznaki tego, juz nie jest 6scio pak tylko 4ro pak na brzuszku ;) trza to zrzucić :)
godzine temu jadłem ostatnio posilek a juz mam mysli isc do lodowki cos przewszamac ;) chociaż pomidora zjeść :P