Witam wszystkich, dawno mnie tutaj nie było ;)
Zwracam się z problemem podciągania na drążku. Muszę podciągać się co najmniej 15 razy, a robię to 7 :D wcześniej robiłem 6, więc już jakiś progres. Stawiam na technikę wykonania, eliminuję bujanie się, łapię szeroko (ciut szerzej od barków) z prostych ramion do brody nad drążek.
Jakiś pomysł?