Chyba nie zamierzacie objadać się szpinakiem by mięśnie urosły? ;-)
Chyba nie zamierzacie objadać się szpinakiem by mięśnie urosły? ;-)
Stary nick: WhiteHead
Paweł W
nie prowadzmy na ten temat dyskusji bo juz doszlismy do wniosku ze nie warto dawac sobie takiej dawki kwasu szczawiowego
No pain, no gain!
Ja pilnuję dyskoteki, nie zostawiam bez opieki ...
Ok.Dla mnie też porażka ale są jeszcze inne rośliny które pozwalają na wyekstrahowanie fitoekdysteroidów. Problem w tym że same fity nie dają rezultatu i potrzebne są dodatki. Nad nimi pracuje i jeszcze nie wyciągnełem wniosków więc milcze.
"Preparaty te stały się prawdziwą alternatywą dla niedozwolonego wspomagania farmakologicznego, gdyż w całkowicie bezpieczny dla zdrowia sposób wykazują porównywalne działanie anaboliczne do nielegalnych i szkodliwych steroidów anabolicznych."
Takie rzeczy od razu odstraszają mnie od takich rzeczy bo istnieje 99% prawdopodobieństwa że jest to marketingowa paplanina.
Choć nie zaprzeczam że te wszystkie roślinne boostery teścia moga byc interesujące ale zwracałbym sie raczej w strone megabola i ich fitosteroli. Wszyscy to wyśmiewają ale mysle ze za ta cene te środki moga byc naprawde interesujace choc nie dla osob w wieku <21 jak większość testujących.
Ciekawe mogloby byc polaczenie ich ze stakami kreatynowymi ktore bierze sie zazwyczaj w porach : rano po przebudzeniu i po treningu. Rano z tego co czytałem najłatwiej jest stymulować wyrzut testosteronu, a po treningu wykorzystać okno anaboliczne kiedy organizm chłonie wszystko jak gabka i spróbować osiągnąć ten sam efekt.
...ponieważ może spowodować ona kamienice nerkową poprzez "zbrylanie" pewnego pierwiastka.doszlismy do wniosku ze nie warto dawac sobie takiej dawki kwasu szczawiowego
[Popeye miał problemy z oddawaniem moczu:p]
Punisher IS back.