siema. Mam taki problem. Mam taka dobra kolezanke w sumie:P. Nie umie sie odchudzic. A ja cisne mase ciagle i na redukcji zbytnio sie nie znam. Dodam, ze nie bedzie cwiczyla. Chce schudnac na dietce. Je te niby 3posilki dziennie. Je slodycze^^. Zastanawiam sie, jak ma zmienic na 5czy 6 skoro nie zje tego? Ma jesc malutko? Wiadomo, jak kto sie nie zna i odchudza to nie je nic a potem jojo. Jak jej pomoc? co jesc czego nie? obcinac kcal? O ktorej jesc, o ktorej konczyc jesc. ile przed snem, ile wody? itp ;] jej wzrost-174cm, chce zrzucic ok 10kg. Wagi mi nie chce powiedziec O_o. Ale nie jest tak ze anorektyczke chce zrobic z siebie, poporostu normlanie wygladac. pzdr