elo. mam małe pytanko/problem. Chodzi o to ze gdy znajduje sie do góry nogami (stoje na głowie) to czuje jak krew mi sie cofa do głowy, niby normalna zecz, ale u mnie jest to wzmozone, odrazu robie sie czerwony i czuje sie tak jakbym miał zaraz zasłabnąć. Kiedyś jak byłem w jakims tam wesołym miasteczku, i poszedłem na takie wielkie młoty które się krecą(góra-dół) i znaczącą częśc byłem tam do góry nogami, to gdy wyszedłem, miałem całe białka czerwone a mamuśka myślała ze zaraz dostane wylewu. Na początku pyślałem ze to problem z krązeniem, ale ciśnienie w pożądku, uznałem ze moze to coś z zastawkami w zyłach, ale to tez sie wiąze z problemami cisnieniowymi, wiec juz nie wiem co moze być przyczyną takiego spływania krwi... ma ktoś jakis pomysł??