Jeśli mogę coś podpowiedzieć. A ogólnie witajcie... Paweł z Wrocławia się kłania :wink:
Jeśli prowadzisz normalny tryb posiłków, czyli np. mięso do wyboru prócz raczej tłustych mięs, ziemniaki itd, owoce popołudniu, czasami słonecznik do łuskania, soki, napoje, przetwory mączne typu naleśniki czasami, pierogi itd - ogólnie w oczach - całkiem normalną sobie dietkę... sądzę że przy dużych obciążeniach fizycznych na łydkę, powodujesz fakt taki, że wytrąca, bądź wypłukujesz żelazo z organizmu a wtedy obniża się u ciebie wartość miedzi która z żelazem konkuruje o dostęp do narządów miąższowych i do mięśni jednocześniej probójąc je zakwasić. Dość nieprzyjemna sprawa, tym bardziej że prawodpodobnie możesz odczuwać np. zimne ręce i nogi - często w nocy właszcza nogi...
O ile nie masz bólów nocnych nóg to jeszcze ok, ale wnoskuje że nie masz takowych bólów w nocy. Wydaję mi się że towarzyszy ci prócz tego zmienność nastroju gdzie ostatnio można cię rozdrażnić. Jeśli w dodatku np. często dochodzi do momentu że odczuwasz głód to również ma to związek z bólami łydek. Dla odkwaszenia nóg w łydkach powinieneś spożywać dużą gamę warzyw lekko podgrzanych ale nie ugotowanych. Spżywaj wysoko magnezowe wody (nie musisz patrzyć na wapnie, nie ma to w tym przypadku znaczenia że będzie 3 razy większy stosunek wapnia do magnezu).
Między 15:00 a 17:00 zjedz coś o zawartości żelaza np. szpinak, wątróbkę, pestki nasion, sałate zieloną... a pod wieczór do godziny np. 22:00 zażyj 16 mg cynku. No i oczywiście do 5 litrów wody dziennie na czas bólów...

Jak coś to daj znać na skype: PAWLILIMICIMITED