Siłownia nie gryzie

Czy nie zauważyłaś w reklamach kremów na cellulit, jak pięknie wyrobione ciała mają występujące w nich modelki? Czy może uwierzyłaś, że po cierpliwym, długotrwałym wcieraniu w skórę osiągniesz podobny efekt? Przyjrzyj się im. Czy myślisz, że te smukłe uda, uniesione pośladki lub też pięknie zarysowany brzuch jest efektem działania kremu? Oświadczam Ci uroczyście, że nie. To co widzisz, to jest ciało kobiety z wypracowanymi mięśniami. Tylko ładnie zarysowane mięśnie pod skórą dadzą taki efekt. Oczywiście kremy te wspomogą starania, skóra będzie bardziej elastyczna, ale to wszystko. Nie wspomnę tutaj o cudownych właściwościach programu do obróbki zdjęć.

Przyznaj się sama przed sobą czy czasem nie myślałaś aby pójść na siłownię? Wiem dobrze czego się obawiasz. Spoconych facetów z grubymi karkami, fantastycznie wyglądających dziewczyn ubranych w najnowsze stroje znanych firm, które będą z lekceważeniem patrzeć na Twój ulubiony sprany t-shirt oraz krytykować Twoją figurę. A także tego, że po treningu na siłowni będziesz miała mięśnie jak facet.
Jednak zapewniam Cię, że na siłownię chodzą zupełnie normalni ludzie. Zdarzają się i panowie ze złotymi łańcuchami (gdzie ich nie ma?), i normalni faceci. Chudzi, grubi, niscy, wysocy, uprzejmi, nieuprzejmi, mili, gburowaci, serdeczni, zadzierający nosa, brzydcy i przystojni… To samo z kobietami. Uwierz mi, że na siłownię chodzą normalne kobiety, które chcą coś ze sobą zrobić. Mają nadwagę, brzuszek, są chude, kiepsko lub dobrze ubrane. Jakie to ma znaczenie? Jeśli pochodzisz trochę na siłownię, szybko się zorientujesz, że ludzie tam przychodzący zajęci są własnym treningiem, a nie obserwowaniem innych. Chcą szybko i efektywnie zrobić swój trening, bo, podobnie jak Ty, z trudem wyrwali te krótkie chwile z codziennych obowiązków. Owszem, spotkasz także dziewczyny o wyglądzie modelek, ale zastanów się dlaczego one ćwiczą? Przecież jeśli nawet na siłownię przyszły już z piękną figurą to chcą ją po prostu jak najdłużej utrzymać. A może jej wygląd to efekt długotrwałego treningu na siłowni? I na pewno ta dziewczyna nie patrzy na Ciebie ironicznym uśmieszkiem, bo ona dobrze wie, ile trzeba włożyć wysiłku aby tak wyglądać. A może uda Ci się nawiązać jakieś sympatyczne znajomości?

Na siłowniach panuje zazwyczaj życzliwa atmosfera. Ćwiczący chętnie pomagają sobie nawzajem, udzielają rad jak wykonać ćwiczenie na jakiejś tajemniczo wyglądającej maszynie.
Bądź także pewna, że trenując na siłowni, nawet codziennie, nie dorobisz się mięsni kulturysty. To sprawa fizjologii. Aby wyglądać jak kulturystka, musiałabyś się całkowicie temu poświęcić. Chyba nie wydaje Ci się, że panie kulturystki osiągnęły takie wyniki po prostu rekreacyjnie ćwicząc na siłowni?

Doskonale rozumiem, że kiedy wejdziesz pierwszy raz na siłownię może Cię ogarnąć chęć ucieczki. Te wszystkie maszyny o tajemniczym i groźnym wyglądzie! Wydaje Ci się także, że wszyscy przerwali ćwiczenia, podnieśli głowy i patrzą na Ciebie.

Najlepiej będzie jeśli skorzystasz z porad profesjonalnego trenera, który jest na każdej dobrej siłowni. On pokieruje Twoim treningiem, pokaże Ci jak wykonywać prawidłowo ćwiczenia, w zależności jakie efekty chcesz osiągnąć. Nie wstydź się! Trenerzy są jak lekarze, są po to, żeby pomóc, nie ma sensu się ich krępować. Nie czuj się głupio, że nie jesteś obyta z siłownią, masz słabe mięśnie czy po prostu kiepską kondycję. Trener doceni Cię za to, że przyszłaś, przełamałaś się i chcesz coś zrobić, zamiast siedzieć przed telewizorem i narzekać. Zanim zapłacisz za karnet, zacznij od rozmowy z trenerem. Powiedz mu, jakie masz dolegliwości, co chciałabyś zmienić w swoim wyglądzie, jak się odżywiasz, ile czasu w tygodniu możesz poświęcić na trening. Dobry trener powinien sam o wszystko Cię wypytać. Powinien wyjść z inicjatywą, nie doprowadzać do sytuacji, że każdą informację trzeba mu wyrwać z gardła. Jeśli masz wrażenie, że mu "przeszkadzasz" to uciekaj z tej siłowni. Jest taka ilość fitness klubów, że z pewnością znajdziesz w swojej okolicy jakiś dobry, profesjonalny klub.

Trener oprowadzi Cię po siłowni, pokaże do czego służą konkretne maszyny, nauczy Cię prawidłowo wykonywać ćwiczenia. Nikt nie będzie się śmiał, wszyscy kiedyś mieli swój pierwszy raz. Z tą umiejętnością nikt się nie rodzi. Weź ze sobą ręcznik. Tak jest przyjęte w większości klubów, ponieważ ćwiczący są spoceni i siedzisko maszyny byłoby mokre od potu.

Uczęszczając na siłownię uszanuj jej etykietę. Pamiętaj, że nie ćwiczysz sama. Zdarza się często, że są dwie chętne osoby do ćwiczenia na tym samym przyrządzie w tym samym czasie. Można wtedy wykonywać serie na przemian, albo poczekać aż maszyna się zwolni a w tym czasie pójść gdzie indziej. Nie siedź na maszynie czytając gazetę czy plotkując z koleżanką. Takie minimum zapewni miłą atmosferę oraz zdopinguje innych do odpowiedniego zachowania. Tak się ćwiczy o wiele przyjemniej, a przede wszystkim skuteczniej!
Powodzenia!

Teresa Marcinkowska / PolskiFitness.pl