Dobrze dobrze Pawełku:)
Wiem wiem, że rzexba wiaże sie z redukcja, poniewaz aby bylo widac ladna rzeźbe, ladne miesnie to niestety trzeba miec malo tluszczyku!!!
Tak czy nie???
Dobrze dobrze Pawełku:)
Wiem wiem, że rzexba wiaże sie z redukcja, poniewaz aby bylo widac ladna rzeźbe, ladne miesnie to niestety trzeba miec malo tluszczyku!!!
Tak czy nie???
Dokładnie :)
Stary nick: WhiteHead
Paweł W
Ale nobodys perfect..
Świat byłby zbyt piekny <lol2>
Nie wyzbyłam sie instynktów, wołam krwi na cały głos
Musi zabić ktoś by żyć mógł ktoś - to jest moje motto..
k44
Tez tak uwazam Ariellka:)
No dzisiaj troche zaniedbalam dzionek. Tzn cwiczonka robilam wedle planu z tymze wczesniej bo juz o 10 z tymze nie zjadlam dzisiaj zaciekawie, bo nie mialam jak, niestety nie zawsze bede w stanie zjesc te 6-7 posilkow w ciagu dnia.
A bylo tak:
8.00 sniadanie
- placek owsiany (50g platkow owsianych, 10g rodzynek, łyzeczka otrab owsianych, lyzeczka slonecznika, 2 bialka i 1 zoltko jajka, cynamon i troche jogurtu 0,1% do polania)
10.10-11.25 TRENING
11.30
- jablko
12.30 posilek potreningowy
- 50g ryzu brazowego + 100g piersi z kurczaka + łyzka oliwy z oliwek + koperek + pietruszka
ok17.00
- kefir 450g ZOTT
19.00
- twarozek ziarnisty 200g 0,4%
okolo 22.30 bedzie odzyweczka bialkowa
Takze widzicie jak to bylo nieciekawie, ale jutro mam nadzieje, ze uda mi sie zastosowac do ustalonego planu.
Tymczasem pozdrawiam:)
dzisiaj wszystko wedle planu:) aczkolwiek z jedzonkiem mialam problemy aby zjesc w wyznaczonych godzinkach, byla szefowa i nie zawsze moglam sobie wyjsc, aby cosik zjesc
Jutro tez szefowa bedzie takze nie wiem czy uda mi sie trzymac planu z posilkami, zobaczymy!!!
W sobote ide na wesele kuzynki takze nici z cwiczonek, znaczy sie potancze cosik ale treningu silowego nie bedzie:(
A z jedzonkiem??? hmm tyle pysznosci bedzie w okol, moja silna wola zostanie wystawiona na ciezka probe ale nieraz byla i dawalam rade, cosik dobrego napewno skubne (mam nadzieje ze bedzie gotowany kurczaczek hehe) Ja to czasami sie zastanawiam czy nie przesadzam!!!
AAAAAAAAA w koncu chce cosik osiiagnac no nie, wyzwanie nie lada.
PA:)
Kochana, wesele to wesele i tak co zjesz, to na parkiecie spalisz ;)
Nie wyzbyłam sie instynktów, wołam krwi na cały głos
Musi zabić ktoś by żyć mógł ktoś - to jest moje motto..
k44
Zjedz sobie Jeni :)
Sport sportem ale przyjemności sobie nie odmawiaj :)
Stary nick: WhiteHead
Paweł W
No no no Wy zamiast mnie wspierac to namawiacie mnie na grzeszki
Zartuje!!!!
Wiem, ze w sumie nie ma co sobie odmawiac, tym bardziej ze to weselicho a tam duzo przeroznych pysznosci, ktorych w sumie na codzien niema, ale ja jestem zdania wszystko w umiarze.
Jak widze tych ludzi na tych weselach, ktorzy nie moga sie ruszyc z krzesla bo tak sie objedli to mnie nerwica bierze.
Przeciez wszystko jest dla ludzi!!!
No a dzisiaj tez wszystko wedle planu.
Czyli narazie jest oki:)
No wreszcie mam czas aby cosik skrobnac!!!
Krotko o weselu na ktorym bylam w sobote, bylo mnostwo jedzenia pojadlam sobie salatek, surowek, mieska bialego i rybek. Jezeli chodzi o ciasto to skusilam sie na kawalek jablecznika z kokosem. Takze nie bylo zle dalam rade.
Potanczylam troche a nogi to mnie strasznie bolaly, znaczy sie stopy.
Wczoraj mialam przerwe w cwiczonkach.
A dzisiaj? Dzisiaj robilam plan sobotni, ktorego nie udalo mi sie zrobic w sobote, takze jutro jakos musze to wszystko zmodyfikowac.
Ale kochani od jutra mam tydzien urlopu Takze moj plan dnia bedzie wygladal inaczej, bo bede sie starala cwiczyc okolo godz 15.00 i przez to nie bede musiala tak pozno wcinac wegli:)
Relacje beda!!!
Jeni wstaw kiedys fotki to ocenimy twoje starania...:)