Czy warto trenować rano?
Jak najbardziej warto, mimo że kiedyś było zupełnie inne przekonanie! Treningi poranne zyskały popularność dzięki rozrastającej się grupy ludzi uprawiających kulturystykę, w tym dzięki zwykłym pracownikom, którzy często pracując na dwie, bądź trzy zmiany nie mogą ćwiczyć po pracy.
Sesja treningowa (trening siłowy) powinna być poprzedzona posiłkiem (około 45 - 60 minut przed treningiem) zawierającym wiele węglowodanów (zarówno węglowodany proste, jak i złożone) mającym w sobie sporą ilości białka. Pomocne w tym wypadku są odżywki węglowodanowe (zawierające węglowodany proste) i białkowe (np. zawierające białka serwatki - szybko przyswajalne przez organizm). W posiłku powinna znaleźć się też odrobina tłuszczu, najlepiej rybnego (może być olej rybny, lub lniany). Trening należy zacząć dopiero wtedy, gdy nasz organizm skończy trawienie tego posiłku, ponieważ trawienie również wymaga energii od organizmu, a rozpoczęcie sesji po późno zjedzonym posiłku jest zazwyczaj nie przyjemne, ponieważ mamy uczucie pełności... Trenując rano, nie możemy zapomnieć o posiłku po treningu, również bogatym w węglowodany (najlepiej proste) i białko (szybkoprzyswajalne), ponieważ organizm po treningu znajduje się w stanie katabolicznym ("zjada własne mięśnie"), a celem jest doprowadzenie go do stanu anabolicznego (budowy mięśni) poprzez dostarczenie mu kalorii i składników odżywczych! Trening bez posiłku potreningowego nie ma sensu, ponieważ nie przynosi zamierzonych rezultatów. Kolejnym plusem treningu porannego jest fakt, że po tym treningu możemy spożyć jeszcze wiele dań zawierających wiele składników odżywczych i kalorii, natomiast po treningu po pracy mamy ograniczone pole manewru, ponieważ często 2-4 godzinki po nim idziemy spać, a więc należy spożyć sporą ilość węglowodanów na koniec dnia, co z drugiej strony może doprowadzić do odkładania się tkanki tłuszczowej w organizmie.

źródło: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]