Ostatnio duzo zastanawialem sie co robi trawka w organizimie czlowieka cwiczacego, wiadomo co robi alkochol, ale trawka? tak samo jak trawka wplywa na branie kreatyny?
Ostatnio duzo zastanawialem sie co robi trawka w organizimie czlowieka cwiczacego, wiadomo co robi alkochol, ale trawka? tak samo jak trawka wplywa na branie kreatyny?
nie wiem czy juz kiedys taki temat nie byl przerabiany
Co z organizmem to nie wiem ale z mozgiem robi KUPE
Pozdro
było na forum już o tym racja...
[ Dodano: 24-05-2007, 19:19 ]
o znalazłem
http://www.e-gym.pl/viewtopic.php?t=3195
Punisher IS back.
trawka o wiele mniej od alkoholu szkodzi we wszystkich tak artykułach piszą nawte nie szkodzi jak sie robi to raz na jakiś czas, po jaraniu rośnie apetyt i jak połozysz sie spać to śpisz ok12 h i wyspany i wypoczęty jesteś jak nigdy a alko niszczy żoładek wątrobe i cały organizm na 2 dzień pół żywy sie wstake i nie ma sie ochoty jeść ani nic tylko miednica pod łużkiem itp :mrgreen: , palenie rozszeża choryzonty, a alko to szajs który zamula, jaranie jest najłagodniejsza z używek bo o szkodliwości kiepów nawet nie wspomne, przeczytaj - to tylko moje zdanie
polo, ja to chyba nigdy jeszcze po paleniu nie wstalem wypoczety Poza tym trawa szkodzi i uzaleznia i nie ma co temu zaprzeczac. Z reszta popal sobie 2 tygodnie pod rzad to zobaczysz jaki wysuszony po tym bedziesz :mrgreen:
Podziele sie wiadomosciami ze strony medyczno-fizjologicznej
no ale nie chodzi mi o zjaranie sie do zgona tylko z palic z głową.....
za dwoma pierwszymi razami tak jest a potem to już dobrze , marych uzależnia psychicznie jak np alko jest impreza to sobie zapalisz zamiast wypic itp
heh tyle ze na imprezie jak masz zamiar swirowac laski to nie polecam palenia do tego jest lepszy alkohol- poniewaz po trwace dobry humor sie skonczy i pozniej jest zamula...
heh a poza tym mozna niechcacy zlapac glupawe podczas bajerowania:) Albo zaczac wkrecac swoje fazy :mrgreen:
Podziele sie wiadomosciami ze strony medyczno-fizjologicznej
wiesz jak ktos ma fajne fazey to czemu nie ;] ale niestety mam znajomych podzielonych na 2 grupy (oni nawzajem sie nie znaja) alkochol i trawka wiec na domowce u "alkocholikow" jak bym zapalil wyszedl bym na cpuna itd (choc palac cpunem nei jestes...)