sylwka, jak kazdy z nas bedzie kul na kolokwium to nie wyleci :]
sylwka, jak kazdy z nas bedzie kul na kolokwium to nie wyleci :]
no wiadome, ale zaliczenie przedmiotu to jest pryszczy, jak przychodzi sejsa to wtedy się zaczyna "zabawa", a najgorsze jest go zaliczenie zależy w wiekszej mierze od "widzi mi się" egzaminatora :DNapisał CreativePL
chociaz trzeba na sesje zasuwać to jednak życie studenta to wspaniała sprawa :)
We will never die, because We are UNITED !!!
kerlon, a możesz tak ogólnie napisac, na czym ta sesja polega? :P
Sorry, w rodzinie będę (mam nadzieję :)) pierwszy student, więc .. :P
sylwka jasne, że moge
to zależy dużo od uczelnie, podam tu przyklad z Rzeszowa, no więc na Uniwerku większość zaliczeń przedmiotów na sesji jest w formie pisemnej, u mnie zaliczenie są w formie ustnej i to wygląda tak: egzaminator zaczyna pytać od 9.00 ale jemu sie nie spieszy i przychodzi o 11.00 a ty już sobie siedzisz od 8.00 bo kolejke sobie trzeba zająć (pachnie komuna <lol>) no ja juz sie dopchasz i wejdziesz, losujesz zestaw i go "pykasz".
wcześnie pisałem, że zależy też od "widzi mi się" egzaminator, znam pare takich sytuacji: kiedys egzaminator powiedzial do panienki, że jest brzydka jak noc i napewno nie da jej zaliczenia w 1-szym terminie albo inny egzaminator laskow 4.0 czy 4.5 daje za nic a obryci faceci wchodza i max 4.0 wyciagaja :D
jak sobie cosik jeszcze przypomne to napisze bo niektóre zabawne były :P
We will never die, because We are UNITED !!!
ja slyszlaem jeszcze o paru sposobach :]
1.Egzaminator gdy sprawdza prace zwala je z biurka i te co zostana na biurka zaliczaja te co sa najblizej biurka maja 3 a te co daleko nie zdaja
2. Egazminator wyrzuca przez okno indeksy kto pierwsyz przyniesie ten zdaje
hehe dobre, ciekawe by to było :)Napisał CreativePL
jakoś sobie teraz nie moge przypomnieć tych sytuacji, ale już niedługo mam sesje :( to pewnie cosik nowego bedzie :D
ale jednak studia to zupelnie inna bajka, w ogólniaku jak szedłem do szkoły na rano to wracałem popołudniu, teraz ide sobie na 2 góra 3 godzinki na uczelnie i reszte looooz ;]
We will never die, because We are UNITED !!!
LOL :D
to może coś ode mnie :D
mamy nowego księdza, takiego świeżo po święceniach. I na ostatniej lekcji z nami opowiadał nam o swoim egzaminatorze :P
Ów egzaminator miał ich pytać z jakiegoś kodu (nie pamiętam juz nazwy, ale ksiadz nam rysowal na tablicy xD), którego nikt nie rozumiał. I sie normalnie tak bali, że postanowili zrobić mu wyzerke :D Naznosili mu owocow, cukierkow, itd. Ksiadz mu wyszedl na "dzien dobry", wzial mu teczke.. a ten, jak zobaczyl, co ma na biurku, tak sie wsciekl, wyzwal ich od snobow, itd. Wyprosil za drzwi, kazal odpowiadac z tego kodu.. i wszystkich z ksiedza grupy usadzil :P
ale na poprawkach wszyscy zaliczyli ;)
albo mieli jednego takiego goscia na studiach, że przychodzil do nich na wyklady i sie wital: "witajcie, ekhem, debile" xD i ze go wyrzucili kiedys z uczelni za jeden wykladzik :D i podobno to tez jakis wyksztalcony ksiadz xD
a tak odchodzac troszke od tematu, to nasz ksiadz to niezle nam historyjki ze swojego szkolnego zycia poopowiadal :D az milo sie go sluchalo :D
ps.
mam przecieki, nasz temat na Maturę 2oo7:
"Nam strzelać nie kazano"- rozwiń Cytat W oparciu O występ Polaków NaMŚ w 2002r. xD