Witam,
Zacząłem się zastanawiać, czy mając prawie 49 lat mam szansę na uzyskanie zadowalającej rzeźby? Jak widzę, zdecydowana większość z was jest trochę młodsza ode mnie. Pytanie teoretyczne: czy mam szansę na satysfakcjonującą rzeźbę trenując 3x w tygodniu? Zakładam, że będzie odpowiednia dieta, kardio, jednak to na razie nie jest tak istotne. Przypuszczam, że dojście do odpowiednich rezultatów zajmie mi więcej czasu niż osobom znacznie młodszym ode mnie, zakładając taką samą intensywność ćwiczeń, zbliżoną dietę. Czy mam rację, czy się mylę?