Po 30stce tempo metabolizmu jakby spadało i trudniej walczyć z otyłością brzuszną.
Po 30stce tempo metabolizmu jakby spadało i trudniej walczyć z otyłością brzuszną.
według mnie najważniejszy dla organizmu jest aktywny tryb życia. Dużo ruchu jest zbawienne w osiągnięciu dobrych efektów.
Chcemy wierzyć, że czas nas uleczy sam z siebie. Ale czas nie jest lekarstwem, jeżeli pozostajemy bierni. Wtedy po prostu upływa, obojętny.
ehhh trzeba zaś przypomnieć, że masę się robi w kuchni. Ja polecam treningi interwałowe hiit albo tabatę - trzeba napędzić odpowiednio metabolizm. Znalazłam fajny artykuł o takich treningach, które są alternatywą właśnie dla monotonnego cardio a fajnie podkręcają metabolizm: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Jak nie ćwiczysz całe życie, to zgubienie tłuszczu będzie trwało kilkanaście miesięcy. Trzeba pracowac a nie się wykręcać, że ma się słaby metabolizm. I jeść mniej karkówek, jakis tłustych rzeczy, tylko normalnie - warzywa i owoce.