nie rozumiem o co Ci chodzi :)
nie rozumiem o co Ci chodzi :)
Rezerwowy ze mnie żaden, ja rasowym napastnikiem....
O rtęć, metale ciężkie, antybiotyki - standard.
antybiotyki to już chyba każde zwierze hodowlane ma w sobie ;p
Rezerwowy ze mnie żaden, ja rasowym napastnikiem....
Nie chce cie martwic ale swiniak albo krowa z markietu tez nie ma takich makro i mikro jak podane w tabelkach. Suma sumara tunczyk z puszki to tak jak mieso z marketu. Zreszta jak wszystko co hodowlane
"Poświęć dzień dzisiejszy dla lepszego jutra"
wiem wiem, przez to staram się jak najwięcej jeść wiejskiego towaru ;)
Rezerwowy ze mnie żaden, ja rasowym napastnikiem....
Mi np wiejskie mniej smakuje
"Poświęć dzień dzisiejszy dla lepszego jutra"
ja tam lubię , np jak przywiozę kurę brojlera ze wsi, odetnę cyce i upiekę to mięso całkiem inne niż sklepowe, jest twarde, w smaku wyraźne i nie upieczesz w 10-15 min tylko trzeba ponad pół godz:) to samo ze świnką ;p krowy niestety nie mają więc nie wiem ;d
Rezerwowy ze mnie żaden, ja rasowym napastnikiem....
W większości żywności jest chemia a tzw. BIO jest drogie i nie zawsze co BIO jest zdrowe.
No dla mnie wiejskie niebo, a ziemia w porownaniu do tych sklepowych. Jajka, kurczak, wszystko zupełnie inaczej pachnie i smakuje. A rosołek z takiego wiejskiego kurolka to w ogóle bajka.