Aktualna waga to 105 kg, i taką chcę trzymać przynajmniej do stycznia lub lutego, ogólnie zleciało już około 22 kg. Jeżeli chodzi i siłę to jest chyba szczyt jaki kiedykolwiek miałem, oczywiście rekordów nie biję na siłowni ale jeżeli chodzi o mnie to targam najwięcej w swojej dotychczasowej "karierze" Trening w porównaniu z zeszłym rokiem to zupełnie inny poziom! :D Poza tym odżywiam się raczej dobrze i co ważniejsze regularnie, główne składniki to jaja, cyc z kuraka, wołowina, warzywa i ryż. Jeżeli chodzi o odżywki to oczywiście jest BCAA z Olimpa, białko z Treca i od niespełna miesiąca zacząłem jeść kreatynę cm3 też z Treca. Bebzon spada a góra rośnie, pojawiają się jakieś kształty co mnie bardzo cieszy i motywuje jeszcze bardziej, w ogóle powoli przestaje już chyba być grubasem :D (praktycznie wszystkie zimowe ciuchy do wymiany!)
Każdy kolejny tydzień utwierdza mnie w przekonaniu że tylko trzymanie michy daje jakikolwiek sens i efekt, ja wytrzymałem już 10 miesięcy i myślę że już raczej nie odpuszczę... Pozdro!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
PS sorry za jakość zdjęć :/