Olej jaki? To zbadam dzisiaj, a zapasy jak zapasy, ryżu basmati pół tony, do tego kasze różnego rodzaju, makarony pełnoziarniste, milion paczek wafli ryżowych, masła orzechowe, orzechy włoskie (kupiłem w dobrej cenie od pewnego starszego Pana) i takie tam. Do tego mam jeszcze na słabsze chwile różnego radzaju dipy, sosy i dżemy 0kal z waldem farms... Żona gada że jestem jełop bo można sobie na bieżąco to kupować ale ja postanowiłem że się zapoatrzę haha.
Co do tego miśka to fakt parę kg przybyło ale jakoś specjalnie tego nie odczuwam, ba! Nawet chyba i lepiej bo siła skoczyła mi do góry i to dużo, naprawdę dużo jak na moje możliwości...
PS. W zeszłym roku zaczynałem redukcję od 128kg, w tym będzie około 112kg więc już mam mniej, poza tym że tak napiszę jestem troszeczkę bardziej "nabity" teraz :D