Szkola, potem praca dla chcacego zawsze znajdzie sie wymowka ;)
Szkola, potem praca dla chcacego zawsze znajdzie sie wymowka ;)
Per scientiam ad sapientiam
Nie do końca precyzyjnie się wyraziłem. Cały czas trenowałem i trzymałem dietę, ale jednak w głowie siedziało, że musze albo prace pisać, albo się uczyć do obrony i ciągle odczuwałem taki dyskomfort psychiczny. Ale masz racje, że o wymówki nie trudno. Na szczęście póki co nie trzeba mnie namawiać do treningów :)
Chociaż swoją drogą jednocześnie mieć na głowie prace, ostatni rok studiów i dodatkowo żonę to nie taka prosta sprawa ;p
"Poświęć dzień dzisiejszy dla lepszego jutra"
1.jpg
na sniadanie w standardzie 8 jajek :)
Waga w sobote rano 80 kg.
W nd katowałem nogi, w pon klate i bic. Trening klaty miałem najsłabszy od ponad miesiąca, ale potem robiłem biceps i sytuacja odwrtona – najlepszy trening od miesięcy :)
Wczoraj wolne.
Dziś w planach plecy: martwy, wiosłowanie sztangą, wiosłowanie hantlą, drążek z nogami uniesionymi do przodu, szrugsy.
"Poświęć dzień dzisiejszy dla lepszego jutra"
Konkretna szamka:).
Drążek z nogami uniesionymi do przodu, czyli podciąganie?? Nigdy nie próbowałem takiego wariantu...
Tak. Traktuje to raczej jako cw na brzuch ale przy okazji wchodza placy. Polecam w superseriach z unoszeniem nog w zwisie. Łącznie ponad minute na drążku , to i chwyt sie wzmacnia
"Poświęć dzień dzisiejszy dla lepszego jutra"
Hmm, no w sumie może być niezłe;). Warto wypróbować.
Z wczorajszego treningu pleców jestem zadowolony.
Po treningu kurczak, frytaski, ryż, a na noc wpadł twaróg z sałatką owocową.
2.jpg
3.jpg
Dziś w planach braki i triceps:
-wyciskanie żołnierskie 5s
-wyciskanie hantli siedząc 4s
-unoszenie hantli bokiem 4s
-unoszenie ciężaru z przed siebie 4s,
-wyciskanie wąskie 4s
-prostowanie ramienia w opadzie tułowia 4s
-prostowanie ramienia zza głowy na maszynie 4s
-pompki na poręczach 4s
"Poświęć dzień dzisiejszy dla lepszego jutra"
No posiłek potreningowy na bogato :). Smakowicie wygląda.
Trening fajny, ale na barki wrzuciłbym jeszcze jakieś wymachy w opadzie albo odwrotnego butterfly'a, żeby bardziej skatować tył:). No i szrugsy, chyba, że wykonujesz je razem z plecami.
Szrugsy mam z plecami. Tyl barkow angazuje w plecach. Kiedys robilem unoszenia hantli w opadzie tulowia ale kosztem zolnierskiego wypadlo to z treningu.
"Poświęć dzień dzisiejszy dla lepszego jutra"
Czyli elegancko:). Szrugsy z plecami też dobre rozwiązanie.