hahaha
ale teraz jeszcze tak mnie zastanowilo moze Ty piszesz apropo "taki okres" ale to mi chodzio taki okres czasu xD
hahaha
ale teraz jeszcze tak mnie zastanowilo moze Ty piszesz apropo "taki okres" ale to mi chodzio taki okres czasu xD
Per scientiam ad sapientiam
Dopiero co opanowałam jazdę do tyłu i zwroty/zmiany kierunków, a dziś już zbyt nudno było robic zwykłe zwroty więc się zaczeło wydziwianie zmiany kierunków na 1 nodzę z dalszą jazdą do tyłu nadal zostając na 1 nóżcę, megaaaa, spadłam 10 tys razy ale ile radochy za kazdym razem jak wychodziło dłużej sie utrzymać. Jazda do tyłu była wyzwaniem nie mówic już o 1 nodzę. Ciesze się jak dzieciak, teraz tylko udoskonalać technikę i nie bać się na wiekszęj prędkości to robić <3
lyzwy.jpg
Jutro klata biceps i plegarki będą katowane
brak na Ciebie slow ;p
PS. Gdzie ta Twoja siostra bez spodni poszla ?!
Per scientiam ad sapientiam
jestem wszewiedzacy i wszechobecny ;p
Per scientiam ad sapientiam
nie masz wyjscia musisz z gazem chodzic ;p
Per scientiam ad sapientiam
Dziś miały byc nóżki i triceps, ale obudzilam się lekko już w odciskach, cała zakwaszona, stan zapalny buszuje więc zostalam w domciu bo już z doświadczenia wiem że jak bym poszła na trening jutro by była porażka z podlaniem i obrzekami, tym bardziej jak nogi są po plecach. Pospałam sobie 1.5 g dłużej czyli 10 godzin hehe (mimo to nadal nie wyspana..mogłabym jeszcze na 2-3 g paść) potem długo i mocno rollowałam plecy rollerem bo na nich żywego miejsca dzis niema, bola barki, biceps całe plecy, ledwo się ubrałam.
Teraz w pracy dumna z tego że taki progres psychiczny zrobiłam i potrafie odpuścić trening bez wyrzutów sumienia, i co najfaniejsze wiem że mi to robi tylko lepiej i jeśli chodzi o sylwetkę i zdrowie i nawet utratę tkanki tłuszczowej. Będę do końca życia wdzięczna Kathryn za pracę która dokonujemy nad moją głową, od kąd współpracuje z Kathryn i Craigiem czuje się o wiele wolniejsza psychicznie od rzeczy których więżniem byłam latami - nadal jestem, ale z 70% jest lepiej, zostało tylko 30%
Kathryn prosiła napisac pare pozytywnych zmian od początku naszej współpracy..szczerze..to na paru to się nie ograniczyło..pisałam z dobrą godzinę po kolei punkt za punktem, pomijając już fakt że ja robię się lepszym trenerem dzięki doświadczeniu współpracy z tak mądrymi osobami.
Jestem Happy, dla całościowego 100% Happy brakuje byczka obok i zdrowia , ale na to zapracujemy hehehe