Dzisiaj znowu zaczełam w pracy swój, jak to nazywam "nocny maraton", zmiany od 23-7. Więc pobudka o 16:30, ECA, BCAA+glutamina i 1 interwały 30 minut na rowerku się zrobiły, po czym oczywiście jak zawsze ulubiony omlecik. Już od 1.5 tygodnia nie mam oleju kokosowego (opóźniona dostawa) i na maksa zaczynam tęsknić za jego smakiem, więc dziś omlecik posypany wiorkami kokosowymi - megaaaaaaaa, raj w buzi, czemu tak wcześniej nie robiłam..hmmm Makra: 40 białka/15 tłuszczy, WW z produktów białkowych i tłuszczowych nie wliczam, z warzyw które jem też.
Załącznik 8128
Po tym odrazu poleciałam na trening siłowy dzisiaj były plecki + triceps:
Plecy:
1. Podciąganie się 10 powt. - 4 serię
2.
Superseria: Ściąganie drążka wyciągu górnego szerokim nachwytem do klatki metodą 1/2 (półruch/ruch) 15 powt.
+ Ściąganie trapeza wyciągu górnego 15 powt. x 4 serię
3.
Superseria: Przyciąganie drążka szerokim nachwytem (łokcie na zewnątrz) z wyciągu górnego w bramie do brzucha DROP SET do MAX
+ Przyciąganie z wyciągu górnego w bramie uchwytu jednorącz z supinacją (ruch się zaczyna od nachwytu a kończy się uchwytem młotkowym) po 15 na stronę x 4 serię
4.
Superseria: Wiosłowanie sztangą szerokim nachwytem 15 powt.
+ Wiosłowanie drążkiem z wyciągu dolnego w bramie wąskim podchwytem DROP SET MAX x 4 serię
Triceps:
1.
Trójset: Prostowanie drążka nachwytem 15powt.
+ Podchwytem 15 powt.
+ Linką 15 powt. x 6 serii
Drugie interwały - 30 minut na bieżni z BCAA+glutamina. Po tym stek z sałatką i od 23:00 moje piekło w Alcatel Lucent
Szamka w pracy z moją mega wygodną 6 pack fitness torbą: