Witam!
Na wstępie chciałbym przywitać się po mojej długiej nieobecności. Moja przygoda z siłownia zaczęła się w wieku 15 lat a mój staż treningowy wynosi w przybliżeniu 40 miesięcy. Gdy człowiek dorósł pojawiły się różne tzw. perypetie życiowe typu koniec szkoły, wyjazdy zagraniczne, praca zmianowa, studia zaoczne, mocne i częste alkoholowe libacje oraz "wypalenie zawodowe" :D . Brak diety, treningów i regeneracji spowodował nadmierne otłuszczenie, spadek siły i jakości mięsni a co za tym idzie w najczęstszych przypadkach oponka oraz "boczki". Między czasie były momenty w których próbowałem walczyć, ale wychodziło to z różnym skutkiem. Ale po około 3 letniej przerwie znowu pojawiły się chęci i od ponad 6 tyg powróciłem do żelastwa. Przechodząc do meritum sprawy chciałbym za jakieś 7-8 tygodni wspomóc się suplementacją.
Cel: poprawa jakości mięśnia, lepsze ubicie, poprawa siły i wydolności
Kwota: środki finansowe raczej nieograniczone
Przebyte cykle:
mono (1250) + gainer
jabłko (CM3) + bcaa
mono + cell pump + mass xxl + bcaa
tse + wpc x2
Przewinęły się jeszcze NO Boostery tj No Xplode, AAKG oraz cykl na Hyperdrine OD bardzo na plus.
Dieta: na cykl myślę spokojnie wjechać z 4g/1kg Węgle oraz 2g/1kg białko.
Trening: tutaj się jeszcze zastanawiam może jakieś sugestie bo żeby rzeźbić trzeba mieć co :D
Suplementacja: Myślę o takim zestawie: mono 5g ED, BCAA Xtra , Białko UNS Wpc Econo, jakiś NO Booster najlepiej bez Kreatyny może White Blood widzę, że jest jakaś nowa wersja stosował ktoś? Swego czasu WB + GM to był jeden z ulubionych zestawów wielu siłowni hehe. Przez ten czas przewinęło się wiele produktów dlatego proszę o fachową poradę :)))
Z poważaniem