Piątek czyli pierwszy w tym planie dzień luzu. Z tego też względu zjeżdżam z dawek źródeł węgli nie licząc pierwszego posiłku (czyli 3 jajka na twardo, 100g owsianych + 250ml 0,5% mleka + tym razem zamiast siemienia lnianego i cynamonu to 20g świeżo zmielonych migdałów).
Drugi posiłek, około 20-25g makaronu durum + 150g gotowanej kury + 250-300g brokuła + 20 ml oliwy:
Dziś coś czuję, że wejdzie jakiś kebs na mieście :P