Oczywiście, że nie zabronione, ale trzeba mieć wysoce rozbudowaną kulturę picia.
"parapet", "Heaven" ee jakieś słabe nazwy :)
Oczywiście, że nie zabronione, ale trzeba mieć wysoce rozbudowaną kulturę picia.
"parapet", "Heaven" ee jakieś słabe nazwy :)
Jeżeli ktoś żyje z tego, że zwalcza wroga, jest zainteresowany tym, aby wróg pozostał przy życiu.
Ja siedzę w korku i obalam tequile z gwinta.
we fight like siblings
but we fuck like champions
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
warto dolaczyc!
Trenbolone abuser.
Public Enemy #1
o kur*a jak nie pogardzę, żadnym alkoholem to tequili nie tykam chyba, że jestem już porobiony to wszystko mi jedno. Z takich droższych to jaggermajster i golden loch z biedronki :)
Jeżeli ktoś żyje z tego, że zwalcza wroga, jest zainteresowany tym, aby wróg pozostał przy życiu.
Pewnie że słabe ja tylko w słabych bywam, z moim ryjem do mocnych nazw nie wpuszczają...
A kiedy już sięgniemy dna, musimy uważać, żeby to dno nie odpadło.
O losie parszywy, jak się okazuje w najbliższym czasie będę mógł chodzić na siłkę tylko 2 razy w tygodniu a mianowicie w piątek i sobote, także nie najlepiej, ale trudno. Tym sprzętem, który mam w domu moge na luzie zrobić wiele rzeczy, aczkolwiek do pleców może brakować ciężaru, ale coś się poradzi. Plan wygląda następująco.
pon - off
wt - barki, triceps
śr - plecy
czw - off
pt - klatka
sb - nogi
nd - off
Jak to jest z tym priorytetem? To ta partia mięśniowa, którą trenujemy po dłuższej przerwie bo teoretycznie mamy więcej energii czy ta partia, którą trenujemy przed dłuższą przerwą bo teoretycznie ma lepsze warunki do regeneracji?
Jeżeli ktoś żyje z tego, że zwalcza wroga, jest zainteresowany tym, aby wróg pozostał przy życiu.