ostatnio nie idą mi treningi tak jakbym chciał i jestem trochę przeziębiony więc nie najlepiej, ale wierze, że to tylko chwilowe osłabienie i wszystko wróci soon na pełne obroty. Może dla większej motywacji kupie sobie karnet na basen i ułoże plan tak że w tygodniu będą 2 srednio ciezkie treningi siłowe typu push i pull i dwa sredniocięzkie basenowe. W ogóle jakoś odeszła mi ochota na robienie nóg na oddzielnej sesji treningowej no troche wstyd się przyznać, ale po prostu mi się nie chce.

1dzień klatka,barki,tric
- wycisk płasko 4x12-6
- wycisk skos góra 3x10-6
- wycisk hantli siedząc 3x10-6
- wznosy bokiem 3x10-12
- pompki na poręczach 4x10


2dzień nogi,plecy,bic
- przysiad 4x12-6
- wypychanie nogami na suwnicy 3x10-12
- martwy ciąg na prostych nogach 3x8-10
- podciąganie na drążku 3x8-10
- wiosłowanie sztangą 3x10-6
- uginanie ramion ze sztangą 4x12-6

coś takiego, prawdopodobnie zacznę pykać, przez jakiś miesiąc tym pojade, może mile się zaskoczę, a może nie, jednak ćwiczenie na siłowni ma to do siebie, że odczuwasz jakąś tam choćby najmniejszą nutkę rywalizacji, która Cię napędza, oczywiście mam swoje osobiste motywacje, ale po prostu nie najlepiej czuje sie ostatnimi czasy na treningach więc rozsądnie będzie zmniejszyć obroty i może bardziej przyłożyć się do życia towarzyskiego i codziennych obowiązków.