Witam, to mój pierwszy post na forum. Mam 20 lat i od dwóch lat borykam się z problemami hormonalnymi. Już od końca podstawówki miałem problemy z gino połączoną z lipo. Podśmiechiwanie kolegów, docinki..nic przyjemnego. Byłem u lekarza, powiedział,że mam 14 lat, dojrzewanie, samo przejdzie. Lata mijały, nie przechodziło. Poza tym nie miałem żadnych objawów. Czasy gimnazjum, libido myślę,że wysokie. Było fajnie aż do czasu 17/ 18 lat. Wtedy zacząłem odstawać od rówieśników. Słaba postura, 0 potrzeby golenia, libido zaczęło się pogarszać. Wtedy myślałem sobie,że to stresy, liceum, zbliżająca się matura itp. Później doszła senność, brak energii, seks przestał mnie tak interesować. Zdałem maturę, zaczęły się wakacje i zrobiłem swoje pierwsze badania na hormony:

1. Badania z lipca 2011 r. (miałem wówczas 18 lat)

Testosteron 285 norma: 241-827
Estradiol 34,83 norma: 0-39

2. Badania z grudnia 2011r.
testosteron 390 norma: 241-827
Estradiol 38 norma: 0-39

Poszedłem do endo pierwszy raz, potem lekarka kazała powtórzyć badania + tsh. Testo wyszedł wtedy lekko powyżej 400,a tsh wskazywało na niedoczynność(którą leczę do dzisiaj) . Dostałem zapewnienie,że jak opanuję niedoczynność tarczycy to testosteron się podniesie. No cóż..minęły 2 lata i się nic nie zmieniło,a jest nawet gorzej.

W ciągu tych dwóch lat miałem robione bardzo dużo badań. Byłem nawet na kilkudniowym pobycie w szpitalu, gdzie miałem wyniki najgorsze w ogóle w ciągu całej historii choroby.
Mianowicie między innymi miałem robione badanie testosteronu w rytmie dobowym. I wyniki wyszły fatalne:
godzina 8:00 - testosteron 276 241-827
godzina 12 w południe - testo 195 241-827
godzina 00:00 testo 114 !!!! 241-827

Oprócz tego w tym samym czasie robione inne badania:
Estradiol 16 norma: 0-39
FSH 4,04 norma: 1,4-18,1
LH 3,52 norma: 1,5-9,3
LH ( na drugi dzień) 4,6 norma ta sama
Prolaktyna 10 norma: do 16.
Prolaktyna po teście z metoclopramidem- nieznacznie podwyższona
kortyzol w rytmie dobowym- wszystko w normie
Wtedy cholesterol poniżej normy, ważyłem 72 kg, przy wzroście 188.
badanie nasienia i jestem 100% płodny

Przy wypisie usłyszałem,że takie złe wyniki,bo za bardzo się odchudzałem i że wyglądam na anorektyka. I jedyne zalecenie to zacząć normalnie jeść(bardziej kalorycznie) i jednorazowy strzał pregnylu5000 aby zobaczyć czy jądra zdrowe. Zastrzyk wziąłem i testo po dwóch dniach wynosił ponad 1000,więc usłyszałem,że jestem zdrowy i cześć.....

Ok, zmieniłem dietę, miesiący mijały, ja w ciągu roku przytyłem ponad 10 kg , cały czas robiłem przykładowe badania testo i zawsze w godzinnach wczesno rannych wychodził 320 ; 350; ostatnie badanie z czerwca tego roku roku 335.
Ofc zmieniłem lekarza,bo czułem się wiecznie źle, leczyłem się u tego samego lekarza co damianoski z tego forum. Przepisał mi na 9 miesięcy clomid, po którym mój testosteron poszybował w okolicach nawet 1100 norma do 827. Jak odstawiłem lek to wsztstko wracało do punktu wyjścia. Od tamtego lekarza usłyszałem,że mam hipo. Nie powiedział czemu, w ogóle czułem się jak na taśmie produkcyjnej. A na samym clomidzie też rewelacji nie mam,ale lepiej niż bez leku.
Odnośnie moich objawów:
-libido kiepskie
-problemy z erekcjami( jak dojdzie do stosunku to mięknie, flaczeje, dziewczyna musi go ręką pobudzić,a nieraz i to nie pomaga ;/ )
- w tym roku 21 lat a zarostu nie ma. Parę włosków na brodzie i pod nosem. Pachowe również słabiutkie.
- porannych wzwodów brak. Zdarzają się w nocy jak się obudzę.
- problemy ze snem. Nie pamiętam nocy kiedy położyłem się wieczorem i wstałem rano bez przebudzenia w nocy. Nieraz potrafię budzić się pare razy, i oczywiście obowiązkowo w nocy wizyta aby się wylać.
-Lipomastia(której nie mogę się pozbyć) Nawet jak ważyłem 10 kg mniej wyglądałem ogólnie fatalnie,ale cycki i tak były. Mniejsze,ale były.
-ginekomastia usunięta rok temu
-zawsze byłem pizdowaty, wiecznie czegoś się boję
-tłuszcz na boczkach, na tyłku. Uda i nogi chude.
-ćwiczę od 9 miesięcy w domu ze swoimi hantlami, ławeczką i efekty mizerne. Oczywiście wyglądam lepiej niż przed zaczęciem ćwiczeń,ale nie rozwijam mięśni.

To by było na tyle. Liczę na jakieś porady, sugestię. Zastanawiam się nad zaczęciem htz opisywanej tutaj na forum. W przyszłym miesiącu znowu idę do endo i przedstawię jej sprawę.
Pozdrawiam!