Powodzenia i lecisz z tym tematem !!! :)
Powodzenia i lecisz z tym tematem !!! :)
TRAIN INSANE!
O tej dolnej mowilem Olu :)
Ta wyzej tez fajna ale zeby iiny kroj byl.
we fight like siblings
but we fuck like champions
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
warto dolaczyc!
Trenbolone abuser.
Public Enemy #1
Łaaa ! ;) kozak ;)
Miód dla oczu, szczególnie ze oglądam je sobie akurat dzisiajJ czyli dzien po treningu nóg! Jak już zalicze ten trening w tygodniu to reszta jest czysta przyjemnością:D
Wczoraj zrobiłam sobie 3 cwiczenia silowe
1)Antagonistycznie - prostowanie nóg w siadzie wraz z uginaniem nog w lezeniu. 3 serie i miedzy kazda mniej wiecej 1-2min przerwy
2) Wypychanie ciężaru na maszynie – 3 serie po 20 (45kg)
3) Przysiady ze sztangą na suwnicy (te takie gdzie nogi idą baaardzo do przodu;p-nie wiem czy one maja jakas swoja specjalistyczna nazwe). 4 serie po 15 (30 – 35kg ).
Jeśli chodzi o diete to
8:00 serek twarogowy 0%tł z cynamonem
11:00 gruszka
13:00 sałata lodowa z jogurtem naturalnym
16:00 kurczak, salata lodowa, pomidory – zalane serkiem wiejskim żeby nie było suche:D (moje ulubiona salatka;p)
20:00 jablko po treningu i 2 parowki z brokułami jak dotarlam do domu
23:00 dwie parówki drobiowe (i 2 serki homogenizowane 0% tł + slodzik bo chcialo mi się słodkiego) ;p
Ogólnie to się wyspalam i dzis lecimy dalej! Biceps z Tricepsem;p Have a nice day !
Dajesz rade na treningach z takim skromnym jedzeniem? :)
''Jedyną drogą rozwoju jest ciągłe podnoszenie sobie poprzeczki.
Jedyną miarą sukcesu jest wysiłek, jaki włożyliśmy, aby go osiągnąć"
No jak jestem po kawie i moim [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] to jakos tak :D nie wiem skad mam sile.. Chyba po 8 godzinach siedzacej pracy mnie nosi :D choc czasami mam ochote przed treningiem najesc sie jakiegos ryzu makaronu itp, nie powiem ze nie. ale podukanowa śruba ze od tego zrobie sie masywniejsza sprawia ze rezygnuje z tego i zostaje przy bialku w postaci miesa i serka + warzywa
Jakieś źródło energii musi być. Wątpie żeby sałata wystarczyła... Tłuszczy nie widze chyba że te parówki
''Jedyną drogą rozwoju jest ciągłe podnoszenie sobie poprzeczki.
Jedyną miarą sukcesu jest wysiłek, jaki włożyliśmy, aby go osiągnąć"
Wszystko dzisiaj mnie boli… pewnie po srodzie:D wole nie wstawac z krzesła bo siadanie jest Nielada wyzwaniem ^^
Wczoraj zrobiłam szybki trening ale konkret J! Interwał pod gore 20 min, nastepnie podciąganie na drążku wąsko, podchwytem - na biceps 10 razy i od razu przeskakiwałam na pompki (tez 10 razy) i tak trzy serie.
Dzienie się ludzie patrza na podciagajaca się kobiete… ale już się przyzwyczaiłam.
Pozniej 20min na orbitreku baaardzo szybko i na koniec podciąganie nachwytem na szeroko na maszynie - 3 razy po 8, unoszenie tułowia z opadu 3 razy po 20 i pompki w podporze Tylem tez 3 serie po 20.. Triceps troche ignoruje .. nie lubie go ćwiczyć :P
Jeśli chodzi o dietke to
8:00 – Pol puszki tuńczyka z pomidorem i 200 gram brokuł
12:00 – to samo co o 8 bo zrobiłam sobie na dwie porcje :D
16:00 – standardowo mój ukochany kurczak z serkiem,pomidorem i sałata (na koniec postu dolacze zdjecie :D:D:D )
Po treningu o 19:00 białko waniliowe z olimpu na silowni sobie kupiłamJ))
20:00 – jabłko
22:00- sałata lodowa z jogurtem naturalnym + 2 parówki drobiowe
Oczywiście w nocy musiałam wszystko zepsuć bo zaczelam jesc herbatniki… tak mi się słodkiego chcialo ze nie umialam się powstrzymac;/ nie wiem jak z tym nocnym podjadaniem słodyczy walczyc. Caly dzien zawsze swietnie trzymam diete, jem zdrowo a na koniec musze całość idealnie zepsuc. Jak sobie pomysle jakie fajne mogłabym mieć wyniki gdyby nie to podjadanie to rece mi opadaja… i nigdy to nie jest w dzien. Zawsze wieczorem lub w nocy. Mysle czy to nie jest kwestia nawyku, przyzwyczajenia… musze się jakos tego wyzbyc a wtedy będzie cudownie…
Enjoy ! polecam bo naprawde pycha:D
zdjcie21.jpg
Bardzo chaotyczny ten Twój trening. Cardio przed trenigniem poźniej przeplatany z treningiem siłowym. Radziłbym po treningu lub w dni nietreningowe
''Jedyną drogą rozwoju jest ciągłe podnoszenie sobie poprzeczki.
Jedyną miarą sukcesu jest wysiłek, jaki włożyliśmy, aby go osiągnąć"
Jeżeli chodzi o diete to za mało po treningu, samo jablko przez 6 godzin nie licząc białka bym padł chyba.
Parówkom na noc mówimy stanowczo nie, chociaż jeden zielony ma je w diecie :>
TRAIN INSANE!