Tak sobie myślę że założę nowy temat bo mimo prób kompletnie nie wiem co robić

chodzi mi o BARKI.

Na treningach barków już od może roku czasu nie czuje zakwasów , troszkę coś tam rosną ale mało co
wiec jest lipa i tak nie może dalej być

Sęk w tym że probowałem już chyba wszystkich wariantów łączenia , treningów wysiłków i wszystko jak krew w piach..
Wieczorem po treningu czuje że dałem dużo od siebie a na 2 dzień , zawsze są jak nowo narodzone czyli nie przemęczone

robilem najróżniejsze superserie , dropseciory , bywało ze i potrojnie łączone ale nic za bardzo nie chce działać
jest to mój straszny i oporny punkt który mnie bardzo denerwuje, siła na barki też rusza jak ślimak - bardzo wolno

unoszenia w opadach, na stojąco różne wyciskania z dobijaniem mniejszymi ciężarami i mimo potu na treningach efekty nikłe

BARDZO PROSZĘ O POMOC WAS WIELKICH FORUMOWICZÓW W UŁOŻENIU JAKIEGOŚ SENSOWNEGO I MOCNEGO TRENINGU NA BARKI który mnie ruszy...