Okey macie rację. Najwyżej przedłużę tą redukcję i pociągne dalej niż zakładałem.
Kolejny wstepny cel w takim razie to myślę 75kg czyli 4kg przedemną. Potem zobaczymy co dalej robić.
Okey macie rację. Najwyżej przedłużę tą redukcję i pociągne dalej niż zakładałem.
Kolejny wstepny cel w takim razie to myślę 75kg czyli 4kg przedemną. Potem zobaczymy co dalej robić.
TRAIN INSANE!
Dzisiaj wstałem dopiero o 13. Niby pół dnia w dupie, ale odespałem ten tydzień praktyk.
Waga na czczo 78.8kg.
Trening zrobiłem zaraz po pierwszym posiłku.
Poszło FBW B, zwiększyłem troche kg, ale i tak wszystko na dosyć małych obciążeniach.
Jutro w planie rower.
TRAIN INSANE!
Waga 78,4kg.
Dzisiaj poszedł rower coś koło 40 minut o godzinie 20. Mam problem bo nie mogę tylnego koła dopompować coś się z wentylem stało.
Trochę podkręciłem metabolizm.
Dieta trzymana OK, jeszcze twaróg czeka i parę rzodkiewek i spać
Jutro od nowa jechane cały tydzień od 5.30.... ale po południu będzie fajny trening więc jest jakieś pocieszenie.
TRAIN INSANE!
Wczoraj poszedł trening FBW A.
Przed treningiem wypiłem kawę tak na godzinę przed a za 15 minut. do treningu wziąłem pół miaki White Flood'a na spróbowanie. Zapach cudowny, ale w smaku chuyowy, ale to + bo tkaie powinny być właśnie przed treningówki - ochydne by obudzić człowieka. Pomimo połowy miarki czułem przez jakiś krótki czas pieczenie na pysku (jestem bardzo wrażliwy na beta alaninę). Myślę, że przy większej porcji fajanie bedzie działać.
Trening wyszedł bardzo dobrze, choć dosyć długo, mam problem ze zmianą obciążenia między ćwiczeniami, sam muszę zmieniać z ćwiczenia na ćwiczenie przez co czas trochę tracę. Wszystkie serie ze sporym zapasem, może tylko oprócz klatki.
Do tego poszedł brzuch w miarę, nie ciężko ani lekko.
Tutaj 3 set siadów, robię stałym cieżarem żeby nie tracić czasu na progresję, sory, że chuyowo nagrane:
Miałem się zważyć rano dzisiaj, ale zaspsałem prawie na praktyki i musiałem lecieć jak szalony w 20 minut się ogarnąłem i już na przystanku byłem.
Rower dzisiaj odpuszczam, mam coś z kołem tynim ne mogłem dopomować chyba wentyl wleciał do środka, zajme się tym może w czwartek.
Jutro FBW B.
TRAIN INSANE!
ręcznik na ramiona podkładaj :D !
przecież to boli!
Beelzebub has a devil put aside for me, for me, for meeeeee
Kiedyś bolało, ale teraz już nie. :)
A ręcznik mi przeszkadza, mam wrażenie jakby sztanga miała się ześlizgnąć, wolę bez, najwyżej trochę skóra na kapturach ucierpi trochę, ale to normalka.
TRAIN INSANE!
Można zrobić gąbkę z ocieplacza do rur. Ja mam taką i elegancko nic nawet nie obciera
''Jedyną drogą rozwoju jest ciągłe podnoszenie sobie poprzeczki.
Jedyną miarą sukcesu jest wysiłek, jaki włożyliśmy, aby go osiągnąć"
Wiem też taką próbowałem, ale bezpieczniej i pewniej mi wychodzi bez niczego. Nie wiem może kwestia przyzwyczajenia.
Najlepiej mi się robi w koszulce i bluzie, ale w ostatnich seriach jestem już tak rozgrzany, że za ciepło.
TRAIN INSANE!
Dzisiaj zrobiłem FBW B + brzuch.
Poszło bardzo fajnie, dodałem trochę ciężaru i zmienjszyłem liczbę powt., ale serie robiłem z zapasem. Tylko na łapy wszstko standardowo na małch ciężarach z wyczuciem.
Zrobiłem unoszenie hantli na bieps z supinacją wg. Phil Heath'a, weszło zayebiście. Pierwszy raz tak czułem górę bicepsa, muszę to wrrzucić na masie, świetna izolacja. Widziałem to w filmiku, robi się unoszenie z supinacją na dość dużym skosie, po 5 pwot. na rękę na zmianę gdy się już nie daję rady to na zmainę. Jest gdzieś filmik, ale znaleźć nie moge.
Jutro w planie rower, nie wiem tylko czy uda mi się go naprawić najwyżej zaryzykuję i pojadę z niedopomowanym kołem, ale nie wiem.
Z rana muszę się zważyć. Ciekawe czy będzie mnie niż 78,4kg.
TRAIN INSANE!
normalka, zwiększyłbym aeroby do 4x w tygodniu minimum
ważne żeby trening nie był lżejszy od tego którym ćwiczyłeś na początku redukcji. intensywność treningu musi być na prawdę porządna. Najlepiej robić stacje kilka ćwiczeń pod rząd, bez przerwy. Po skończonym obiegu 2-3 minuty przerwy i tak 3-5x obiegów. To daje w kość i bardzo dobrze nakręca metabolizm. Dodatkowo można podzielić plan na A (trening siłowy)-B(trening stacyjny fbw) -C(trening aerobowy). I lecieć w tygodniu systemem np. A-C-B-C-A-B-C. Trening siłowy ustalasz partie z priorytetem, proponowałbym klatkę i nogi. Trening B to trening który wykonujesz, tylko zmieniłbym go na stacje i tak skoponował żeby nie zakłócał regeneracji. T.j
a - klatka (siłowo) + aeroby (krócej ok 30min)
c - aeroby 30-60min
b - fbw stacje (wszystko prócz klatki)
c - aeroby 30-60min
a - nog
b - fbw stacje (wszystko oprócz nóg
c - aeroby lub wolne
i lecisz od nowa...
bądz systemem 3dni treningu, dzień przerwy
spróbuj, może pozamiatasz z konkursem :),
a.d. do KFC, ręcznik się przydaje powyżej 120kg, czym większy ciezar tym większe siniaki na karku. Tak jak 4fit napisał gąbka izolacyjna do rur nadaje się do tego idealnie
Pioter1994 (31-05-13)