Ćwicząc w ferie z jednym, że tak powiem "ochroniarzem" miałem ciężki trening. Już kilka godzin po tym czułem ból w prawej ręce. Przestałem ćwiczyć i po kilku dniach zacząłem miewać w nocy bardzo ostry ból reki w okolicach bicpesa, choć to nie biceps, troszke wyżej , bliżej ramienia. Ból w nocy jest tak "rwiący", ze bardzo często się budzę. Po jakimś tygodniu zaczęła mnie bolec w indentyczny sposób lewa ręka. Nie pamiętam po jakims czasie ,ale przestało.
Regularny trening zacząłem miesiąc temu, efekty są bardzo zadawalające, biore kreatynę, piję gainery i 2 dni temu obudził mnie straszny ból prawej ręki w tym samym miejscu, poszedłem do lekarza , przepisał mi maść - Aescin i Ibuprofen. Ból troch minął, ale i tak ćwiczyć nie mogę. Ostatnio trening (klatka) miałem w niedzielę a dopiero z środy na czwartek zaczął się ból. Bardzo proszę o pomoc, bo nie mam pojęcia co się dzieje.